Djoković nie potrafił powstrzymać łez. Witali go jak króla

Po powrocie do Serbii triumfator US Open przyznał, że brakuje mu słów. Lokalni kibice zgotowali gorące powitalnie Novakowi Djokoviciowi.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Novak Djoković Twitter / Wimbledon / Na zdjęciu: Novak Djoković
We wrześniu Novak Djoković po raz kolejny potwierdził, że zasługuje na fotel lidera rankingu ATP. Reprezentant Serbii dotarł aż do wielkiego finału US Open, w którym bez większego problemu poradził sobie z Daniiłem Miedwiediewem w trzech setach.

Djoković miał powody do świętowania. Po powrocie do swojego kraju tenisista spotkał się między innymi z koszykarzami reprezentacji Serbii, który zdobyli srebro na mistrzostwach świata, ale przede wszystkim ze swoimi fanami.

W pierwszej kolejności Djoković skierował swoje słowa do kibiców. Utytułowany zawodnik w pewnym momencie zalał się łzami.

"Są takie momenty, kiedy brakuje mi słów i to jest jeden z nich. Dla mnie jest to spełnienie dziecięcych marzeń. Stoję tutaj ze świetnymi sportowcami i dobrymi ludźmi, z którymi mam kontakt. Żaden sportowy naród na świecie nie ma takiego ducha jak my. Niech żyje Serbia!" - stwierdził wzruszony tenisista.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

Statystyki 36-latka są naprawdę imponujące. W Nowym Jorku Djoković wygrał 24. tytuł wielkoszlemowy w swojej karierze, natomiast z pewnością jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

Czytaj więcej:
Iga Świątek wycofała się z dużego turnieju. "Muszę słuchać swojego ciała"
Japonia w euforii. Ich rodaczka sprawiła niespodziankę

Czy Djoković obroni tytuł za rok?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×