Pogrom faworytek w Australian Open. Autostrada do finału Sabalenki?
Australian Open dostarcza w tym roku zdecydowanie więcej emocji, niż można było się spodziewać. W IV rundzie turnieju kobiecego zameldowało się tylko siedem rozstawionych zawodniczek. Liczne sensacje sprawiły, że drabinka jest pełna niespodzianek.
Nie tylko Świątek odpadła na tak wczesnym etapie rywalizacji. Pojawiają się głosy, że trwające Australian Open okazało się rzezią faworytek. Trudno oprzeć się takiemu wrażeniu, patrząc na aktualną drabinkę.
Już w drugiej rundzie odpadła między innymi Jelena Rybakina, triumfatorka wcześniejszych zmagań w Brisbane. Na tym etapie z turniejem pożegnały się też inne zawodniczki z Top 10 światowego rankingu. Mowa o Jessice Peguli, Ons Jabeur i Marii Sakkari. W kolejnej rundzie dołączyła do nich Świątek. To oznacza, że z tego grona w walce o zwycięstwo liczą się już tylko Aryna Sabalenka, Coco Gauff i dość niespodziewanie Barbora Krejcikova.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowieO tym, że tegoroczna rywalizacja w Melbourne jest pełna niespodzianek, dobitnie świadczy jeden fakt. Awans do IV rundy wywalczyło jedynie 7 z 32 rozstawionych zawodniczek. To sprawia, że w turniejowej drabince zostało pełno zawodniczek, które notują życiowe rezultaty w turnieju wielkoszlemowym.
Sensacyjna górna część drabinki
Wystarczy spojrzeć na górną część drabinki, gdzie najwyżej rozstawioną zawodniczką, która pozostała w grze o tytuł, jest Qinwen Zheng. Grająca z "dwunastką" Chinka już teraz poprawiła "życiówkę" w Melbourne, którą była druga runda. Teraz ma szansę na wywalczenie awansu do półfinału, co byłoby jej najlepszym wynikiem w turnieju wielkoszlemowym w karierze.
Na tym etapie zmierzy się zapewne z dwukrotną mistrzynią Australian Open Wiktorią Azarenką, która wyrosła na największą faworytkę do miejsca w finale. Jedyną zawodniczką, która może ją powstrzymać w drodze do walki o końcowe zwycięstwo, wydaje się być Elina Switolina. Białorusinka i Ukrainka, dwukrotna ćwierćfinalistka imprezy, mogą trafić na siebie w ćwierćfinale. W tej części drabinki znajdują się jeszcze Linda Noskova, Dajana Jastremska, Jasmine Paolini, Anna Kalinska i Oceane Dodin, dla których już awans do IV rundy jest życiowym wynikiem.
Sabalenka z autostradą do obrony tytułu?
W dolnej części drabinki wskazanie zawodniczki, która powinna znaleźć się w finale, jest nieco łatwiejsze. Faworytką wydaje się być broniąca tytułu Aryna Sabalenka. Białorusinka w trzech poprzednich rundach straciła tylko 6 gemów. O miejsce w ćwierćfinale powalczy jednak z powracającą do wysokiej dyspozycji Amandą Anisimovą.
Jeżeli obrończyni tytułu poradzi sobie z Amerykanką, na kolejnym etapie może trafić na Barborę Krejcikovą (mistrzynię Rolanda Garrosa z 2021 roku) lub Mirrę Andriejewą, która wyrównała życiowy wynik w turnieju wielkoszlemowym. 16-letnia Rosjanka prezentuje jednak świetną dyspozycję i z pewnością nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym turnieju.
Faworytki do zajęcia drugiego miejsca w półfinale należy z kolei upatrywać w Coco Gauff. Amerykanka, która wygrała US Open w poprzednim sezonie, notuję serię 10 kolejnych zwycięstw w Wielkim Szlemie. O jej przedłużenie powalczy z Magdaleną Fręch, dla której Australian Open jest najlepszym turniejem wielkoszlemowym w karierze. Zwyciężczyni tego meczu w ćwierćfinale trafi zapewne na Martę Kostiuk. Ukrainka ma za sobą same trzysetowe starcia, w których pokazała ogromną siłę mentalną. To stawia ją w roli faworytki w starciu IV rundy z Marią Timofiejewą, która rozgrywa turniej życia.
Patrząc na obecną dyspozycję i poprzednie spotkania w Melbourne faworytką do zwycięstwa jest broniąca tytułu Sabalenka. Białorusinka na wcześniejszym etapie musiałaby jednak pokonać będącą w dobrej dyspozycji Gauff. Najpoważniejszymi kandydatkami do drugiego miejsca w finale są z kolei Switolina i Azarenka.
Przeczytaj także:
Ukrainka nie zwalnia tempa. Pogromczyni Igi Świątek poznała rywalkę
Wielki wyczyn Noskovej. Nawiązała do osiągnięcia legendy
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)