0 na 10. Niechlubny wyczyn gwiazdora tenisa
Andriej Rublow uległ Jannikowi Sinnerowi w 1/4 finału Australian Open. Tym samym moskwianin został premierowym w dziejach tenisistą, który przegrał swoich dziesięć pierwszych wielkoszlemowych ćwierćfinałów.
Ponosząc kolejną porażkę na poziomie 1/4 finału Wielkiego Szlema, Rublow negatywnie zapisał się w historii tenisa. Został premierowym w dziejach singlistą, który przegrał dziesięć z rzędu pierwszych wielkoszlemowych ćwierćfinałów.
- Jannik to jeden z najlepszych tenisistów na świecie. Jest dobry we wszystkim. Zagraliśmy dobry mecz. Miałem szanse, było wiele break pointów. Ale tak to już bywa. On zagrał lepiej i zasłużył na zwycięstwo - mówił po meczu, cytowany przez sports.ru.
Niemoc Rublowa w turniejach wielkoszlemowych może być zaskakująca. 26-latek z Moskwy od kilku sezonów należy do grona czołowych tenisistów świata i ma mocną pozycję w czołowej "dziesiątce" rankingu (aktualnie jest piąty). Świetnie radzi sobie w imprezach rangi ATP Tour, ma na koncie triumfy serii Masters 1000. Ale, gdy nadejdzie Wielki Szlem, barierą nie do przejścia wciąż jest dla niego ćwierćfinał.
Pokrzepiający dla Rublowa może być przykład Manueli Malejewej. Bułgarka przegrała swoich 11 pierwszych wielkoszlemowych ćwierćfinałów, aż w końcu, za 12 podejściem podczas US Open 1992, przełamała fatum i osiągnęła upragniony półfinał, wtedy już jako reprezentantka Szwajcarii.
Novak Djoković cierpiał na korcie. "Dlatego jestem dumny z siebie, że wygrałem"