Nie mogło być inaczej. Eksperci piszą o Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SERGIO PEREZ / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / SERGIO PEREZ / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek zameldowała się już w ćwierćfinale turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Nasza tenisistka ograła Hiszpankę Sarę Sorribes 6:1, 6:0. Jej występ wywołał spore poruszenie wśród ekspertów w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

"Iga Świątek - Sara Sorribes 6:1, 6:0. Pierwsza rakieta świata lepsza od pierwszej rakiety Hiszpanii i to w zdecydowany sposób. H2H 4-0. Sara zaczęła od przełamania, ale potem przegrała 12 gemów z rzędu. We wtorek rywalką Igi w ćwierćfinale będzie Beatriz Haddad Maia" - podsumował Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.

"Sara Sorribes Tormo wygrała 5 punktów w drugim secie. Ależ ją Iga niesamowicie zdominowała" - podkreślił Mateusz Wasiewski z naszej redakcji.

"A w Madrycie: Iga Świątek w coraz większym gazie. Dziś 6:1, 6:0 z Sorribes Tormo! Teraz QF z Beatriz Haddad Maią" - napisał Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".

"Kosmiczny bilans zdobytych punktów w secie nr 2: Iga Świątek 25, Sorribes Tormo 5. Stracone punkty przez Polkę w kolejnych gemach: 0, 0, 0, 1, 3, 1" - dodał.

"I jeszcze statystyki. Całkowita domIGAcja" - to z kolei wpis Żelisława Żyżyńskiego z Canal+ Sport.

"DWANAŚCIE GEMÓW Z RZĘDU. Iga Świątek pokonała Sarę Sorribes Tormo 6:1, 6:0 i awansowała do ćwierćfinału w Madrycie. Hiszpanka to na tyle niewygodna przeciwniczka, że tak błyskawiczne zwycięstwo należy docenić podwójnie, bo jak mało kto potrafi wyssać energię z rywalki" - ocenił Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.

"Iga Świątek otarła się o perfekcję. Ledwie pięć przegranych piłek w drugim secie. Matko jedyna! Galaktyczny tenis, ćwierćfinał w Madrycie po demolce 6:1 i 6:0 z Sarą Sorribes Tormo, Wow!" - przyznał Mateusz Ligęza z Radia ZET.

"Iga Świątek - Sara Sorribes Tormo 6:1, 6:0 w meczu o ćwierćfinał turnieju WTA 1000 w Madrycie! Drugi set szalony nawet jak na standardy Igi. 15 winnerów, 2 niewymuszone błędy, 25:5 w punktach, 6:0 w 27 minut" - podsumował Łukasz Jachimiak ze sport.pl.

ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
Drewniakowski
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajcie spokój "eksperci" bo Iga grała z 55 rakietą. Jutro poprzeczka dużo wyżej...  
avatar
Cheers
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Myślałem, że chodzi o prawdziwych ekspertów: Wilandera, McEnroe, Henmana czy Beckera.  
avatar
steffen
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"eksperci" z sf - leżę...  
avatar
19biegacz00
29.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Wszystko ma swój początek i koniec. Kiedyś kosa trafi na kamień.