WTA Luksemburg: Wygrane Safarovej i Wickmayer, rumuński mecz dla Niculescu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lucie Safarova pokonała Shuai Peng 7:5, 6:4 i awansowała do II rundy turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w hali w Luksemburgu.

Lucie Safarova (WTA 28) w trzech poprzednich turniejach wygrała 11 z 13 spotkań - zdobyła tytuł w Quebec City oraz zaliczyła ćwierćfinał w Tokio i Pekinie. Czeszka w Luksemburgu gra po raz drugi - sześć lat temu w I rundzie przegrała z Shahar Peer. Shuai Peng (WTA 45), która dwa lata temu awansowała na 14. miejsce w rankingu, w tym sezonie tylko dwa razy wygrała dwa spotkania z rzędu (półfinał w Shenzhen, finał w Brukseli). Chinka w Luksemburgu wystąpiła po raz czwarty i pozostaje z jednym wygranym spotkaniem na koncie - w 2008 roku pokonała Wierę Duszewinę.

O wyniku I seta zadecydowało jedyne przełamanie, jakie Šafářová uzyskała w 11. gemie. W II secie Czeszka wróciła z 0:2 i awansowała dalej po 92 minutach. Czeszka zaserwowała pięć asów oraz zgarnęła 28 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Kolejną jej rywalką będzie Annika Beck (WTA 57), półfinalistka turnieju w Katowicach, która wygrała 6:2, 6:2 z półfinalistką Wimbledonu 2010 Cwetaną Pironkową (WTA 99).

Pierwszą rywalką Katarzyny Piter (WTA 144), która przeszła kwalifikacje, będzie rozstawiona z numerem czwartym Kirsten Flipkens (WTA 20). Jeśli poznaniance uda się uporać z półfinalistką tegorocznego Wimbledonu, wówczas o ćwierćfinał zmierzy się z Yaniną Wickmayer (WTA 63). Belgijka w poniedziałek pokonała 6:0, 5:7, 6:2 Heather Watson (WTA 133) po jednej godzinie i 42 minutach. Mieszkająca w Monte Carlo 23-letnia półfinalistka US Open 2009 popełniła siedem podwójnych błędów, ale też posłała cztery asy, a przy swoim pierwszym podaniu straciła tylko dziewięć punktów. Wickmayer zakończyła serię trzech z rzędu porażek w I rundzie (Cincinnati, US Open, Linz). Cztery lata temu doszła ona w Luksemburgu do półfinału.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Monica Niculescu (WTA 43) zwyciężyła 7:5, 6:4 Alexandrę Cadantu (WTA 67). Starsza z Rumunek w I secie wróciła z 2:4, a w II partii zanotowała cztery przełamania, sama oddając podanie trzy razy. Niculescu w Luksemburgu gra po raz trzeci - w 2011 i 2012 roku doszła do finału, przegrywając odpowiednio z Wiktorią Azarenką i Venus Williams.

Bojana Jovanovski (WTA 38) pokonała 6:4, 6:3 mistrzynię Rolanda Garrosa z 2010 roku Francescę Schiavone (WTA 44). Włoszka, która w 2006 roku osiągnęła w Luksemburgu finał, po raz drugi odpadła tutaj w I rundzie (2001).

BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg) WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 235 tys. dolarów poniedziałek, 14 października

I runda gry pojedynczej:

Lucie Šafářová (Czechy, 5) - Shuai Peng (Chiny) 7:5, 6:4 Bojana Jovanovski (Serbia, 8) - Francesca Schiavone 6:4, 6:3 Monica Niculescu (Rumunia) - Alexandra Cadantu (Rumunia) 7:5, 6:4 Yanina Wickmayer (Belgia) - Heather Watson (Wielka Brytania) 6:0, 5:7, 6:2 Annika Beck (Niemcy) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria) 6:2, 6:2

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
justyna7
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Safarowa po tytuł!  
avatar
Ich trzech i Azor
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pechowe losowanie Monicy, Timei i Minelki Że o Caro nie wspomnę (Bojaana)  
avatar
Ich trzech i Azor
15.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Kryśka urwie seta Kasi to będę bardzo zdziwiony  
avatar
basher
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bojana zagrała bardzo dobry mecz z Franceską. A z dziw.. Kasia chyba nie ma szans. Ale i tak punkciki zbiera, brawo!  
Armandoł
14.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Heather...