Casey Dellacqua: Jestem w stanie grać swobodny i agresywny tenis

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Casey Dellacqua w dwóch dotychczas rozegranych na zawodowych kortach spotkaniach z Agnieszką Radwańską nie zdobyła nawet seta. W sobotę Australijka zmierzy się z Polką w meczu III rundy Wimbledonu.

W czwartek Casey Dellacqua postarała się o niespodziankę i pokonała rozstawioną z numerem 17. Ukrainkę Elinę Switolinę 7:6(3), 6:3. Australijka po drugi w karierze osiągnęła III rundę Wimbledonu. - Ona dotarła do ćwierćfinału Rolanda Garrosa, zatem jest to dla mnie dobre zwycięstwo. Wierzyłam, że jestem w stanie wygrać ten mecz, ale nie jest łatwo wyjść na kort i osiągnąć cel. Zaprezentowałam się jednak naprawdę dobrze - stwierdziła tenisistka z Perth. [ad=rectangle] Dellacqua przyznała, że ma spore problemy z organizacją czasu, ponieważ w Londynie musi opiekować się dwuletnim synem. - Ciągle chcę się rozwijać, ale z drugiej strony chcę więcej czasu poświęcać dla Blake'a. Przed meczem II rundy musiałam sobie rano zrobić krótką drzemkę, by być w pełni wypoczętą. To są właśnie wyzwania. Nigdy nie wiesz, co przyniosą ci kolejne noce - wyznała tenisistka z antypodów.

W sobotę jej rywalką będzie rozstawiona z numerem 13. Agnieszka Radwańska, z którą w zeszłym roku przegrała w II rundzie Wimbledonu. - Nie mam nic do stracenia i to jest dla mnie dobre. Im dalej awansuje się w turniejowej drabince, tym na trudniejsze i wyżej rozstawione tenisistki można trafić. Jestem w stanie grać swobodny i agresywny tenis, taki, jaki uwielbiam, a wtedy wszystko może się wydarzyć - stwierdziła 30-latka.

O formie Radwańskiej sporo może powiedzieć Ajla Tomljanović, która w czwartkowym starciu z krakowianką ugrała zaledwie dwa gemy. Tenisistka z Brisbane wierzy jednak, że jej koleżanka jest w stanie osiągnąć korzystny dla siebie wynik. - Casey potrafi bardzo dobrze grać na trawie, do tego jest leworęczna, a to zawsze jest bardzo pomocne na tej nawierzchni. Jeśli zaprezentuje swój tenis, to z pewnością ma szansę - oceniła Tomljanović.

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
avatar
Kike
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@Sekup- otóż mylisz się, to nie Casey urodziła tylko jest partnerka Amanda. A teraz to Casey się nie wysypia :P :).  
Seb Glamour
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na pewno Casey jest dosyć groźna,potrafi przyłożyć,zwłaszcza bekhendem,no i dobra gra przy siatce i oczywiście ta lewa ręka.  
avatar
Kike
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
To co, partnerka nie może się zająć dzieckiem ? :P