US Open: Pierwszy ćwierćfinał Petry Kvitovej w Nowym Jorku, Pennetta lepsza od Stosur

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Petra Kvitova wyeliminowała Brytyjkę Johannę Kontę i po raz pierwszy w karierze zagra w ćwierćfinale US Open. O półfinał Czeszka zmierzy się z Włoszką Flavią Pennettą.

US Open był jedynym wielkoszlemowym turniejem, w którym Petra Kvitova (WTA 4) nie grała w ćwierćfinale. W tym sezonie to ulegnie zmianie. W IV rundzie Czeszka pokonała 7:5, 6:3 Johannę Kontę (WTA 97). Brytyjska kwalifikantka wcześniej odprawiła m.in. Garbine Muguruzę i Andreę Petković. 24-latka z Eastbourne w siedmiu poprzednich startach w wielkoszlemowych imprezach wygrała łącznie jeden mecz. W poniedziałek 14 września znajdzie się ona w okolicach 60. miejsca i będzie to jej najwyższy ranking w karierze.

Minięcie bekhendowe po linii dało Koncie break pointa w gemie otwierającym mecz. Kvitová zniwelowała go szybką kombinacją wyrzucającego serwisu i forhendu. Przy 2:2 Brytyjka miała kolejne dwie szanse na przełamanie, ale Czeszka zagrała dwa dobre serwisy. W dziewiątym gemie dwukrotna mistrzyni Wimbledonu wróciła z 15-40, ostatni punkt zdobywając forhendem. Po chwili Kvitová była dwie piłki od meczu, ale popełniła proste błędy i Konta z 15-30 doprowadziła do remisu 5:5. W 12. gemie Brytyjka oddała podanie podwójnym błędem i tym samym I set dobiegł końca.

W ósmym gemie II seta Kvitová uzyskała przełamanie po podwójnym błędzie rywalki. Wcześniej obie tenisistki utrzymywały własne podanie bez konieczności bronienia break pointów. Przy 5:3 Czeszka zmarnowała dwie piłki meczowe forhendowymi błędami. Przy trzecim meczbolu zagrała głęboki serwis, a return Konty wylądował poza kortem.

W trwającym 88 minut spotkaniu Kvitová zaserwowała sześć asów i zgarnęła 33 z 42 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Czeszka wykorzystała wszystkie szanse na przełamanie (dwie), a Konta ani jednej (miała ich pięć). Brytyjce naliczono 10 kończących uderzeń i 21 niewymuszonych błędów. Kvitová miała 28 piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki.

Kolejną rywalką Czeszki będzie Flavia Pennetta (WTA 26), która wygrała 6:4, 6:4 z Samanthą Stosur (WTA 22), mistrzynią imprezy z 2011 roku. Włoszka obroniła cztery break pointy, a sama wykorzystała dwie z siedmiu szans na przełamanie. Zanotowano jej 18 kończących uderzeń i 13 niewymuszonych błędów. Australijka trwające 78 minut spotkanie zakończyła z 21 kończącymi uderzeniami i 35 pomyłkami na koncie. Pennetta podwyższyła na 7-0 bilans meczów ze Stosur i po raz szósty zagra w ćwierćfinale US Open. Dwa lata temu doszła do półfinału i jest to jej życiowy wynik w wielkoszlemowej imprezie.

Bilans meczów Kvitovej i Pennetty to 3-3. Włoszka była górą w trzech pierwszych meczach, jakie odbyły się w latach 2009-2010 w Barcelonie, Indian Wells i Pucharze Federacji. Trzy kolejne ich konfrontacje (Pekin 2010, Australian Open 2011 i turniej olimpijski 2012) padły łupem Czeszki.

US Open, Nowy Jork (USA) Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu kobiet 16,5 mln dolarów poniedziałek, 7 września IV runda gry pojedynczej

:

Petra Kvitová (Czechy, 5) - Johanna Konta (Wielka Brytania, Q) 7:5, 6:3 Flavia Pennetta (Włochy, 26) - Samantha Stosur (Australia, 22) 6:4, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu:
Kto awansuje do półfinału US Open 2015?
Petra Kvitova
Flavia Pennetta
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (26)
avatar
Sułtan WTA
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Konta mnie postraszyła i zaimponowała mi. Bardzo pewnie wygrywane własne gemy serwisowe, duża mądrość na korcie, wie gdzie i kiedy biec, może być z niej zawodniczka. Całe szczęście że Petra od Czytaj całość
Seb Glamour
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Petra coraz lepiej,kto wie,może finał z Sereną?  
avatar
GD_Sylwusiek
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chciałabym by Flavia wygrała , swoją drogą nie wiedziałam że się zareczyla z Fabio :)  
avatar
mahalo
8.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiedziałem, że Petra do Q nigdy tu nie doszła, ale w sumie mnie to nie zdziwiło aż tak. To tym większe gratulacje dla niej, jeszcze z mono, i to wcale nie musi być jej ostatnie słowo:) Powo Czytaj całość