Timea Bacsinszky: Od ubiegłego roku Simona jest dla mnie inspiracją

Timea Bacsinszky pokonała w trzech setach Simonę Halep i awansowała do półfinału turnieju w Miami. Szwajcarka nie kryła radości po triumfie, bowiem przyznała że Rumunka od jakiegoś czasu jest dla niej inspiracją.

Karolina Konstańczak
Karolina Konstańczak
East News

Chociaż Timea Bacsinszky przegrała pierwszego seta 4:6 w starciu z Simoną Halep w ramach ćwierćfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Miami, rozstrzygnęła na swoją korzyść dwa kolejne i awansowała do najlepszej "czwórki".

- Wróciłam z dalekiej podróży - powiedziała 20. obecnie na świecie Bacsinszky. - Pierwszy set był naprawdę trudny. [Simona] jest niesamowitą tenisistką i wielką wojowniczką.


Bacsinszky przyznała, że Halep ją inspiruje, ponieważ wkłada wiele pracy w odpowiednie przygotowanie.

- Od ubiegłego roku [Simona] jest również dla mnie inspiracją, ponieważ wierzę w ciężką pracę, a ona jest jedną z tych tenisistek, które poświęcają naprawdę dużo czasu na treningi i odpowiednie przygotowanie. Cieszę się, że mogłam zaprezentować się tak dobrze w starciu z nią i wygrać spotkanie - dodała.

W swoim pierwszym półfinale w obecnym sezonie Szwajcarka spotka się ze Swietłaną Kuzniecową, która pokonała Jekaterinę Makarową.

W drodze do najlepszej "czwórki" w Miami Bacsinszky pokonała m.in. Anę Ivanović, Agnieszkę Radwańską - wówczas po raz pierwszy okazała się lepsza od tenisistki z Top 3 - oraz Simonę Halep.

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×