WTA Eastbourne: Eugenie Bouchard wciąż bez sposobu na Agnieszkę Radwańską, Polka w ćwierćfinale

Agnieszka Radwańska pokonała 6:3, 6:3 Kanadyjkę Eugenie Bouchard i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier rozgrywanego na kortach trawiastych w Eastbourne.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
WP SportoweFakty

Na otwarcie 10. występu w Eastbourne Agnieszka Radwańska zmierzyła się z Mirjaną Lucić-Baroni, która na początku II seta skreczowała. W walce o ćwierćfinał Polka pokonała 6:3, 6:3 Eugenie Bouchard. Było to trzecie spotkanie obu zawodniczek w głównym cyklu. W Madrycie (2014) i Australian Open (2016) również górą była krakowianka. Kanadyjka jedynego seta urwała Radwańskiej dwa lata temu w Perth w Pucharze Hopmana, nieoficjalnych mistrzostwach świata par mieszanych.

W gemie otwierającym mecz Bouchard obroniła dwa break pointy (wygrywający drugi serwis, kros bekhendowy wymuszający błąd). Przy 1:1 Kanadyjka oddała podanie wyrzucając piłkę poza kort. Radwańska do końca nie oddała tej przewagi, a nawet jeszcze raz przełamała rywalkę. Zaskakujący lob, kończący return i precyzyjne minięcie zapewniły Polce trzy piłki setowe w dziewiątym gemie. Partia dobiegła końca, gdy po forhendzie Bouchard piłka po zetknięciu z taśmą wyleciała w korytarz deblowy.

W pierwszym gemie II seta Radwańska oddała podanie wyrzucając dwa forhendy. Bouchard mogła podwyższyć na 2:0, ale od 40-15 straciła cztery punkty, na koniec psując dropszota. Polka odparła dwa break pointy wygrywającymi serwisami, a trzeciego głębokim bekhendem wymuszającym błąd. Odwrotny kros forhendowy dał jej prowadzenie 2:1. W czwartym gemie Radwańska zaskoczyła rywalkę w wymianie lobem i slajsem. Wybita z rytmu Kanadyjka oddała podanie wyrzucając forhend. Kończącym returnem bekhendowym Bouchard natychmiast odrobiła stratę przełamania. Końcówka należała do krakowianki. Genialnym bekhendowym lobem uzyskała trzy break pointy na 5:3. Przy drugim z nich błąd popełniła Kanadyjka. W dziewiątym gemie Radwańska od 15-30 zdobyła trzy punkty. Mecz zakończyła wygrywającym serwisem.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Szwajcarskie media ostro o Lewandowskim. "Najsłabsze ogniwo"

W starciu finalistek Wimbledonu Radwańska robiła wszystko, aby wybić Bouchard z uderzenia: mieszała kierunki i zmieniała tempo. Sięgała po slajsa, przyspieszała grę, wybierała bardzo dobre momenty do pójścia do siatki. W każdym elemencie gry wielowymiarowa Polka górowała nad schematyczną rywalką, obnażając braki w wyszkoleniu technicznym Bouchard.

W trwającym 72 minuty spotkaniu Radwańska zdobyła 29 z 41 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Polka posłała 16 kończących uderzeń i popełniła dziewięć niewymuszonych błędów. Bouchard naliczono 25 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek. Przy siatce krakowianka zdobyła 16 z 20 punktów, a Kanadyjka 16 z 27.

W czwartek w ćwierćfinale Radwańska zmierzy się z Dominiką Cibulkovą, z którą ma bilans meczów 7-4. Będzie to ich pierwsza konfrontacja na trawie. W tym roku stoczyły dwie trzysetowe batalie. W Indian Wells górą była Polka, a w Madrycie ze zwycięstwa cieszyła się Słowaczka.

Aegon International Eastbourne, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 776,8 tys. dolarów
środa, 22 czerwca

III runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Eugenie Bouchard (Kanada) 6:3, 6:3

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Czy Agnieszka Radwańska awansuje do półfinału turnieju w Eastbourne?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×