Petra Kvitova: Nie wiem, jak odwróciłam losy meczu z Agnieszką Radwańską

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Lintao Zhang / Na zdjęciu: Petra Kvitova
Getty Images / Lintao Zhang / Na zdjęciu: Petra Kvitova
zdjęcie autora artykułu

- Z Agą nigdy nie jest łatwo. Można dobrze serwować, a mimo to przegrać gema - przyznała Petra Kvitova. W środę Czeszka po trzysetowym boju zwyciężyła Polkę w meczu II rundy turnieju WTA Premier 5 na kortach twardych w katarskiej Dosze.

- To był pojedynek pełen wzlotów i upadków. Aga zawsze stara się przebić każdą piłkę na drugą stronę kortu, a to sprawia wiele trudności - powiedziała Petra Kvitova. - Przede wszystkim jednak, to nie wiem, jak odwróciłam losy meczu. Czuję się naprawdę wyczerpana. Nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim mentalnie. Takie pojedynki są bardzo męczące. Jestem jednak dumna, że wygrałam - dodała.

W środę dwukrotna mistrzyni Wimbledonu przegrała partię otwarcia meczu z Agnieszką Radwańską po tie breaku. Ostatecznie jednak po ponad dwóch godzinach i 30 minutach zwyciężyła krakowiankę 6:7(3), 6:3, 6:4. - Starałam się bardziej zrelaksować i nie rozmyślać o każdym punkcie. Przegrałam gema otwierającego drugiego seta, ale potem wysunęłam się na 2:1 i poczułam się trochę lepiej. Poprosiłam także o pomoc trenera i wtedy było mi łatwiej - przyznała Czeszka.

W czwartek na drodze Kvitovej do ćwierćfinału turnieju Qatar Total Open 2018 stanie Ukrainka Elina Switolina. - Z pewnością będzie to bardzo trudny mecz. Grałyśmy ze sobą już tak wiele razy. Obie jesteśmy teraz na innym etapie naszego życia i kariery, zatem będzie to interesujący pojedynek. Wróciłam do tenisa, aby rywalizować z takimi zawodniczkami jak Aga czy Elina. Nie będę faworytką tego meczu, ale zamierzam wyjść na kort, grać i wówczas zobaczymy, co się stanie - zakończyła reprezentantka naszych południowych sąsiadów.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen rozdał czekoladki w kształcie medali. "Nie dostał jej tylko prezes Kasprzyk"

Źródło artykułu: