Robert Karaś walczy o rekord świata!

W Brazylii Robert Karaś rywalizuje na dystansie 10-krotnego Ironmana. Triathlonista walczy o pobicie rekordu świata. Polak zakończył już część pływania.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Robert Karaś Instagram / Na zdjęciu: Robert Karaś
Polski triathlonista przystąpił do zawodów Brasil Ultra Tri, które odbywają się w Rio de Janeiro. Robert Karaś zapowiadał rywalizacje w nim jako "piekło". Przygotowywał się do niej od dłuższego czasu.

W sierpniu 2022 roku Polak wystartował w 10-krotnym Ironmanie. Plan w nim jest następujący: 38 km w basenie, 1800 km jazdy na rowerze, a do tego 422 km biegu. Gdy wydawało się, że Karaś pobije rekord świata, podczas ostatniego etapu zakończył rywalizacje. Powodem tego okazał się ból po operacji, przeprowadzonej krótko przed startem.

Nasz triathlonista otrzymał zakaz dalszej rywalizacji od lekarzy. Gdyby kontynuował walkę o pobicie rekordu świata, mogłoby to skończyć się dla niego tragicznie.

Teraz po dłuższym czasie znów rzucił się na identyczny wyzwanie. I trzeba przyznać, że jest na dobrej drodze, by osiągnąć swój cel. Świadczą o tym wpisy na temat obecnej sytuacji Polaka na trasie.

"Pływanie Robert zakończył z niesamowitym czasem. Po niespełna 9 godzinach i 45 minutach wyjechał rowerem na start trasy kolarskiej. Na rowerze czeka go 240 pętli po 7,765 km. Pogoda sprzyja, nie pada, temperatura ok. 20 stopni" - napisano na instagramowym profilu Karasia o godzinie 2:00 czasu polskiego.

Niedawno pojawił się kolejny wpis na temat zmagań 34-latka. "Pierwsza noc minęła. Robert wykonał kawał dobrej roboty. Przejechał ponad 400km. Od początku wyścigu miał 45 minut drzemki. Na śniadanie szef kuchni @adrian_sport666 zaserwował 4 pyszne kanapki z jajecznicą. Pogoda dopisuje, temperatura w okolicach 25 stopni" - czytamy.

Przeczytaj także:
"To byłoby dla mnie stresujące". Agnieszka Włodarczyk ze szczerym wyznaniem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×