MotoGP. GP Katalonii. Franco Morbidelli z pole position. Valentino Rossi w pierwszym rzędzie
Franco Morbidelli niedawno wygrał GP San Marino, a teraz do swojej kolekcji dołożył pierwsze pole position w MotoGP. Włoch wygrał kwalifikacje do GP Katalonii. Pozytywnie zaskoczył Valentino Rossi.
Materiały prasowe
/ motogp.com
/ Na zdjęciu: Franco Morbidelli
Morbidelli niedawno wygrał pierwszy wyścig MotoGP w karierze, triumfując w GP San Marino, co podbudowało go psychicznie. To przekłada się na coraz lepszą jazdę. W sobotę czas 1:38.798 dał mu pierwszą pozycję i warto zauważyć, że Włoch był aż o 0,210 s. szybszy od Fabio Quartararo.
W niedzielę pierwszy rząd startowy uzupełni Valentino Rossi, którego forma ostatnio też zwyżkuje. 41-letni Włoch szuka okazji do pierwszej wygranej w MotoGP od 2017 roku i wysoka pozycja startowa w GP Katalonii bez wątpienia może mu pomóc. Kluczem do sukcesu będzie jednak odpowiednie zarządzanie oponami na dystansie wyścigu, a z tym Rossi miewa ostatnio kłopoty.
Słabo w kwalifikacjach do GP Katalonii wypadł Andrea Dovizioso. Obecny lider mistrzostw zajął dopiero siedemnaste miejsce, przepadając już na etapie Q1. W tej sytuacji zawodnikowi Ducati będzie niezwykle ciężko o punkty.
MotoGP - GP Katalonii - kwalifikacje - wyniki:| Pozycja | Zawodnik | Zespół | Czas/strata |
|---|---|---|---|
| 1. | Franco Morbidelli | Petronas Yamaha SRT | 1:38.798 |
| 2. | Fabio Quartararo | Petronas Yamaha SRT | +0.210 |
| 3. | Valentino Rossi | Monster Energy Yamaha MotoGP | +0.331 |
| 4. | Jack Miller | Pramac Racing | +0.427 |
| 5. | Maverick Vinales | Monster Energy Yamaha MotoGP | +0.573 |
| 6. | Johann Zarco | Hublot Reale Avintia Racing | +0.580 |
| 7. | Pol Espargaro | Red Bull KTM Factory Racing | +0.697 |
| 8. | Joan Mir | Team Suzuki Ecstar | +0.830 |
| 9. | Danilo Petrucci | Ducati Team | +0.843 |
| 10. | Brad Binder | Red Bull KTM Factory Racing | +0.861 |
| 11. | Takaaki Nakagami | LCR Honda Idemitsu | +0.915 |
| 12. | Miguel Oliveira | Red Bull KTM Tech 3 | +1.390 |
Czytaj także:
Stefano Domenicali oficjalnie szefem Formuły 1
Koniec nadziei Roberta Kubicy w F1
