DTM. Robert Kubica 14. w treningu. Polak narzekał na samochód

Wprawdzie w ten weekend Formuła 1 rozgrywa GP Hiszpanii, ale Robert Kubica musiał opuścić szeregi Alfy Romeo, bo weekend F1 w Barcelonie koliduje z kalendarzem DTM. Niemiecka seria wyścigowa zawitała na tor Lausitzring, który oddalony jest od Polski o kilkadziesiąt kilometrów.

W normalnych warunkach Kubica mógłby liczyć na Lausitzringu na wsparcie sporej grupy Polaków, ale z powodu koronawirusa wyścigi DTM odbywają się ciągle bez fanów. Dlatego też kierowca Orlen Team ART w spokoju mógł oddawać się poznawaniu nieznanego sobie toru oraz modelu BMW M4 DTM.

- Balans może nie jest katastrofą, ale samochód strasznie się ślizga - narzekał Kubica po pierwszym przejeździe za kierownicą BMW. Polak spędził dłuższą chwilę u mechaników, po czym wrócił na tor z nieco innymi ustawieniami. Nie przełożyło się to jednak na znaczącą poprawę pozycji kierowcy Orlen Team ART.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Ostatecznie Kubica zakończył sesję z czasem 1:17.878 i dało mu to czternastą pozycję w stawce. Do najszybszego Nico Muellera stracił 1,164 s., co i tak jest poprawą względem tego, co widzieliśmy przed dwoma tygodniami na Spa-Francorchamps. Na Lausitzringu nieco zmienił się za to obraz czołówki - BMW było w stanie zbliżyć się do konkurencyjnego Audi. Marco Wittmann był trzeci, a Philipp Eng szósty. Pozostałe miejsca na czele stawki obsadziło Audi.

Drugi trening DTM rozpocznie się w piątek o godz. 16.30. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi z niego relację LIVE.

DTM - Lausitzring - I trening - wyniki:

Czytaj także: Vettel nie zamierza zrywać umowy z Ferrari Rozwiązanie problemów Alfy Romeo nie jest łatwe