Przemysław Tarnacki po raz czwarty wygrał regaty Sopot Match Race

Przemysław Tarnacki pokonał w wielkim finale Erica Monnina i wygrał 15. edycję regat Sopot Match Race. To jego czwarty triumf w tych zawodach. W małym finale, którego stawką było 3. miejsce Karol Jabłoński wygrał z Ettore Botticinim z Włoch.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Załoga Przemysława Tarnackiego podczas regat Sopot Match Race 2018 Materiały prasowe / Bartek Modelski - Studio57 / Na zdjęciu: Załoga Przemysława Tarnackiego podczas regat Sopot Match Race 2018
Sobota była dniem pełnym emocji podczas 15. edycji regat Sopot Match Race, ponieważ po dokończeniu drugiego półfinału przeprowadzone zostały mały oraz wielki finał i poznaliśmy zwycięzcę tegorocznej edycji. Przez większość dni wiał dość słaby wiatr więc udało się przeprowadzić tylko jedną rundę Round Robin - każdy z każdym, a nie dwie jak to było planowane.

Jeszcze w piątek rywalizację zakończyła pierwsza para półfinałowa, która toczyła się do trzech zwycięstw. W parze, którą tworzyli pomysłodawca sopockiej imprezy, a zarazem jej trzykrotny triumfator (2009, 2013, 2017) Przemysław Tarnacki oraz jeden z dwóch najlepszych zawodników po rundzie „każdy z każdym” Włoch Ettore Botticini, ten pierwszy zwyciężył 3:1 i został pierwszym finalistą.

W drugiej parze półfinałowej spotkali się Szwajcar Eric Monnin oraz 12-krotny mistrz świata w klasie DN Karol Jabłoński, który miał taki sam bilans wygranych oraz przegranych po pierwszej fazie sopockich regat jak Botticini. Tutaj toczyła się bardzo wyrównana walka i obie załogi wygrywały na zmianę. Blisko awansu do wielkiego finału był Jabłoński, który prowadząc 2:1 płynął podczas czwartego pojedynku zdecydowanie przed swoim rywalem, ale trafił na trasie w miejsce bez wiatru, a Monnin dostał kilka podmuchów i to szwajcarski żeglarz jako pierwszy osiągnął metę, przez co zrobiło się 2:2. Słaby wiatr nie pozwolił już na dokończenie tej rywalizacji i piąty, decydujący pojedynek przełożono na sobotę. W nim lepszy okazał się zawodnik ze Szwajcarii i to on dołączył do Tarnackiego w finale.

W wielkim finale rywalizacja toczyła się również do trzech zwycięstw, a w małym do dwóch. Jabłoński drugi raz z rzędu znalazł się w małym finale, a przed rokiem był ostatecznie trzeci. W tym roku powtórzył ten wynik, gładko pokonując włoską ekipę 2:0.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Milik z golem, Zieliński trafił w poprzeczkę. Napoli wygrywa na inaugurację [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]


Wielki finał rozpoczął się od wygrania pierwszej potyczki przez Tarnackiego i objęcia prowadzenia w decydującej rywalizacji. Jednak Eric Monnin pokazał, że tak łatwo nie da się pokonać i chwilę później wyrównał stan rywalizacji na 1:1. Kolejny pojedynek to ponownie wygrana Polaka, któremu brakowało już tylko jednej wygranej do końcowego zwycięstwa. Ostatecznie zbyt słaby wiatr nie pozwolił na kontynuowanie rywalizacji i Przemysław Tarnacki po raz czwarty w karierze wygrał regaty Sopot Match Race! Załogantami Tarnackiego byli tym razem Przemysław Płóciennik, Jacek Przybylak i Bartosz Bartnicki.

W piątek w zawodach zakończyło sześć załóg. Piąte miejsce zajął triumfator z 2016 roku Łukasz Wosiński, a kolejne miejsca zajęły ostatecznie załogi zeszłorocznego finalisty Patryka Zbroi, Szymona Szymika, Szymona Jabłkowskiego, Francuza Sylvaina Escuarta oraz Duńczyka Feliksa Jacobsena.

Sopot Match Race to najbardziej elitarne zawody na mapie polskiego żeglarstwa. Wielkie widowisko i emocjonująca rywalizacja. Wyścigi jeden na jeden, prędkość, wiatr i woda. Niezapomniane przyjęcia i wyjątkowi goście. Sopockie molo, ogromna widownia i prestiżowi partnerzy. Obecność na Sopot Match Race to gwarancja niepowtarzalnych przeżyć i wspaniała przygoda.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×