Rosjanie mają problem z nagrodami dla olimpijczyków. Zareagowali błyskawicznie

Ta historia jest kolejnym przykładem na to, że międzynarodowe sankcje nakładane na Rosję dają efekt. Sportowcy, którzy w Pekinie zdobywali olimpijskie medale, nie dostaną obiecanych samochodów.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Aleksander Bolszunow PAP/EPA / Vassil Done / Aleksander Bolszunow
Rosjanie w wielu dyscyplinach sportowych zostali wykluczeni z międzynarodowej rywalizacji. To oczywiście kara za straszną wojnę, którą rozpętał w Ukrainie Władimir Putin i jego żołnierze. Do tego dochodzą inne sankcje, które w różny sposób uderzają w rosyjski sport.

Tak jest na przykład z samochodami, które mieli obiecane zawodnicy, którzy zdobywali złote medale podczas zimowych igrzysk olimpijskich Pekin 2022. MatchTV donosi, że medaliści nie dostaną aut.

"Wynika to z faktu, że zagraniczni producenci w obecnej sytuacji nie mogą zapewnić rosyjskim sportowcom wymaganej liczby samochodów" - czytamy w rosyjskich mediach.

Rosjanie jednak szybko rozwiązali ten problem. Mistrzowie olimpijscy z Pekinu dostali zapewnienie, że otrzymają rekompensatę finansową zamiast samochodów. Nie wiadomo jednak, o jakiej kwocie mowa.

Tajemnicą z kolei nie jest, jakie premie finansowe przewidziano dla medalistów. Mistrzowie dostana 4 mln rubli (około 212 tys. zł), srebrni medaliści 2,5 mln rubli (około 132 tys. zł), a brązowi 1,7 mln rubli (około 90 tys. zł).

W Pekinie Rosjanie startowali pod neutralną flagą jako Rosyjski Komitet Olimpijski. Wywalczyli sześć złotych, dwanaście srebrnych i czternaście brązowych medali.

Naprawdę to powiedział. Szef PŚ w skokach zabrał głos ws. startu nowego sezonu w Rosji >>
16-letnia reprezentantka Ukrainy nie chce ruszać się z Moskwy. Ostra reakcja >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×