Żużel. Sparta potrzebowała tego, jak ryba wody. Walasek przestał lubić ostrowski tor

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek
zdjęcie autora artykułu

Po pierwszej serii startów w Ostrowie Wielkopolskim pachniało niespodzianką. Skończyło się jednak wysokim zwycięstwem Betard Sparty. Po meczu głos zabrali Maciej Janowski i Grzegorz Walasek.

Piątkowe zwycięstwo Betard Sparty Wrocław było dopiero... czwartym w tym sezonie, a trzeba pamiętać, że starcie w Ostrowie Wielkopolskim było rozgrywane w ramach 10. kolejki PGE Ekstraligi.

Maciej Janowski w pomeczowej mixzonie przyznał, że taki mecz, jak ten na terenie ostatniej drużyny rozgrywek ligowych był im potrzebny. To było podanie tlenu drużynie mistrza Polski, która wciąż walczy o to, by w ogóle znaleźć się w fazie play-off.

- Ostatnio nasza drużyna była mocno pokruszona. Teraz można było poczuć taki przypływ energii. Początek był nerwowy, ale później delikatne zmiany i nasze motocykle spisywał się naprawdę dobrze. To zwycięstwo było nam potrzebne - przyznał lider Betard Sparty Wrocław.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Staszewski, Kołodziej i Louis gośćmi Musiała

Nadal bez punktów w tym sezonie pozostają z kolei żużlowcy Arged Malesy Ostrów, w której przełamanie wierzył sam mistrz świata z 2010 roku, Tomasz Gollob. I choć podopieczni Mariusza Staszewskiego rozpoczęli naprawdę udanie (13:11 po czterech biegach), to ostatecznie skończyło się rezultatem 34:56. Tylko cztery "oczka" do dorobku swojej drużyny dorzucił Grzegorz Walasek, który po meczu nie ukrywał, że...

- Przestałem lubić ten tor, przestała mnie tutaj bawić jazda, bo nawet jeśli coś ugram na starcie, to muszę później trzeba zaciekle bronić pozycji, a jak się to robi, to się kończy tak, jak to zrobił Maciej, że pokonał mnie na ostatnim łuku, co boli najbardziej. Później wprowadza się zmiany, które w moim przypadku nic nie wnoszą, co by było szybciej. Jest troszeczkę lepiej, ale w innym miejscu tracę i ciężko to wytłumaczyć - powiedział w mixzonie były mistrz Polski.

Czytaj także: PGE Ekstraliga odpowiada na zarzuty Sparty o "ułomności" regulaminu Klub zamroził pensje dla zawodników

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
hmm
25.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co narzekać Grzesiek.. jeszcze masz czas na dobre wyniki , jeszcze się nauczysz :) hi hi  
avatar
yes
24.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wygląda dzisiaj tak, jak gdyby Ostrów i Grudziądz "podkładały się" przeciwnikom...