Żużel. Kibice Startu złożyli wizytę. Jasny przekaz przed meczem z Wybrzeżem

Sytuacja Aforti Startu Gniezno w tabeli eWinner 1. Ligi jest daleka od komfortowej. Zespół z pierwszej stolicy Polski ma nóż na gardle. Jeżeli nie chce spaść do II ligi, to musi wygrać w poniedziałek ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Nicolai Klindt (kask biały), Antonio Lindbaeck (czerwony) i Krystian Pieszczek (żółty) WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Nicolai Klindt (kask biały), Antonio Lindbaeck (czerwony) i Krystian Pieszczek (żółty)
Po 10 meczach Aforti Start Gniezno ma na swoim koncie jedynie siedem punktów. Z tym skromnym dorobkiem czerwono-czarni zajmują w tabeli eWinner 1. Ligi dopiero siódme miejsce. Mają zaledwie punkt przewagi nad ostatnim ROW-em Rybnik.

Ekipę z Gniezna w tym sezonie czekają jeszcze dwa mecze u siebie - ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk (4 lipca) i Stelmet Falubazem Zielona Góra (24 lipca), a także wyjazdy do Krosna (10 lipca) i Łodzi (16 lipca). Jeżeli czerwono-czarni chcą złapać oddech, to w poniedziałek wręcz muszą pokonać ekipę znad morza.

W pierwszym spotkaniu Start triumfował 52:37. Zwycięstwo ekipy z pierwszej stolicy Polski w rewanżowym starciu oznaczałoby zatem wywalczenie trzech punktów. Z wagi tego spotkania zdają sobie sprawę m.in. kibice. Przed pojedynkiem z Wybrzeżem Gdańsk udali się na stadion, by zmotywować czerwono-czarnych.

ZOBACZ WIDEO Takiego Hampela nie było od lat. Zdradził co zadecydowało o dobrych wynikach. Nie tylko sprzęt!
"Przed sobotnim treningiem wybieramy się w kilkanaście osób na stadion porozmawiać z naszymi zawodnikami, trenerem oraz przedstawicielem zarządu, by dać im jasno do zrozumienia, że poniedziałkowy mecz z Wybrzeżem musimy wygrać. Przypominamy im, że jesteśmy z nimi, a spadek do 2. ligi nie wchodzi w grę" - przekazano na fanpage'u "Start to My".

Czy taka motywacja pomoże gnieźnieńskiej drużynie? Na pewno łatwo Startowi o zwycięstwo nie będzie. W porównaniu z pierwszym meczem, w szeregach obu ekip doszło do bardzo istotnych zmian. Aforti Start Gniezno ze względu na kontuzję stracił Szymona Szlauderbacha. Wychowanek leszczyńskiej Unii 24 kwietnia w Gdańsku był jednym z liderów zwycięskiej ekipy - wywalczył aż 12 punktów i bonus.

Wybrzeże natomiast pozyskało Timo Lahtiego. Gdyby już wówczas Fin widniał w szeregach ekipy znad morza, to na pewno mecz z czerwono-czarnymi wyglądałby inaczej. Lahti w ostatnich sezonach jeździł w Starcie, więc ma doświadczenie, które w poniedziałek może wykorzystać. Podobnie jak Adrian Gała. W ciemno można zakładać, że Wybrzeże postawi się bardzo mocno.

Wiadomo, że goście przystąpią do tego spotkania bez Jakuba Jamroga. Ten zawodnik nie zdołał odzyskać jeszcze pełni sił po kontuzji i w Gnieźnie stosowane będzie za niego zastępstwo zawodnika.

Awizowane składy:

Zdunek Wybrzeże Gdańsk
1. Piotr Gryszpiński
2. Rasmus Jensen
3. Adrian Gała
4. Jakub Jamróg
5. Timo Lahti
6. Kamil Marciniec
7. Karol Żupiński

Aforti Start Gniezno
9. Antonio Lindbaeck
10. Ernest Koza
11. Philip Hellstroem-Baengs
12. Oskar Fajfer
13. Peter Kildemand
14. Marcel Studziński
15. Mikołaj Czapla

Sędzia: Tomasz Fiałkowski
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Komisarz techniczny + praktykant: Rafał Wojciechowski + Konrad Szymański
Wynik pierwszego meczu: 52:37 dla Aforti Startu Gniezno

Zobacz także:
Lider Motoru z dziką kartą na Grand Prix? "Jestem przygotowany"
Buczkowski pewniakiem do jazdy w elicie. Mówi o swojej przyszłości w Falubazie


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×