Żużel. PSŻ było jak pitbull. Jak już złapało, to nie puściło. Fajfer niemal bezbłędny

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: żużlowcy PSŻ-u Poznań
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: żużlowcy PSŻ-u Poznań
zdjęcie autora artykułu

Optibet Lokomotiv lepiej rozpoczął mecz w Poznaniu, prowadził jeszcze po sześciu biegach, ale SpecHouse PSŻ uderzyło kilka razy po 5:1 i ustawiło sobie rywalizację. Miejscowi jak już złapali, to nie puścili. Wygrali 53:37 i zgarnęli trzy duże punkty.

Lekki deszcz, który popadał przed zawodami, a także dość mocne polewanie nawierzchni, mogły zagwarantować dobre ściganie na poznańskim Golęcinie. Gospodarzy interesowało jednak przede wszystkim to, by nie wpędzić się w kłopoty, jakie mieli podczas dwóch poprzednich domowych potyczek. Wciąż też mają, o co walczyć, bo o ile ich awans do rundy play-off nie jest zapewne zagrożony, o tyle mają szansę na wysoką pozycję przed startem decydującej fazy.

- Jeżeli jest tylko wolny termin, to go ściągamy. Wiemy, że u niego jest z tym ciężko. Myślę, że kibice też tego chcieli - powiedział w rozmowie telewizyjnej trener Tomasz Bajerski o ściągnięciu na to spotkanie Chrisa Harrisa. Legendarny brytyjski zawodnik drugą szansę w tym roku w Polsce i pierwszą na poznańskim torze.

Od samego początku faworyzowani miejscowi mieli trudną przeprawę z Lokomotivem. To goście prowadzili po pierwszej serii (13:11), dobrze startując i unikając błędów. Błysnęli szczególnie Adam Ellis i Nick Morris, ale pochwalić też należało Daniiła Kołodinskiego, który oprócz dobrze ustawionego motocykla, popisał się rozważną jazdę w defensywie, nie dając się wyprzedzić na dystansie Rune Holcie.

ZOBACZ WIDEO Canal+ wywalczyło specjalne premie dla najczęściej wygrywających

Zawodził Kacper Gomólski, który po dwóch biegach nie miał na swoim koncie nawet punktu, zaliczając też defekt. Przebudził się za to Harris, który w świetnym stylu zwyciężył w wyścigu piątym, dając nadzieję, że będzie w niedzielę silnym ogniwem. Wygraną przywiózł też Jonas Seifert-Salk, który poskromił na trasie Victora Palovaarę oraz świetnie przygotowany do tego pojedynku Kevin Fajfer. W tej samej gonitwie Holta obronił się przed Morrisem i PSŻ objął prowadzenie (22:20).

Drugi raz z rzędu na 5:1 miejscowi uderzyli w wyścigu ósmym, w którym klasę pokazali Francis Gusts i Seifert-Salk. Duńczyk efektownym atakiem wyprzedził Ellisa. Goście z Łotwy zaczęli sprawiać wrażenie bezradnych wobec znacznie lepszej jazdy gospodarzy i to było widać też po przerwie. Para Holta-Fajfer po raz drugi wygrała bowiem podwójnie.

Bajerski wycofał po dwóch seriach Gomólskiego i Gusts odpłacił się trzecim kolejnym przekonującym triumfem, a potem "dwójką" po ładnej walce z Palovaarą. PSŻ kontrolowało wydarzenia w tych zawodach i nie tylko pofrunęło po zwycięstwo, ale też spokojnie uciekło Lokomotivowi w dwumeczu, co na koniec oznaczało dodatkowy punkt do ligowej tabeli. Przed biegami nominowanymi było już 46:32, więc do bonusu brakowało bardzo niewiele.

Ten poznanianie zapewnili sobie w czternastej odsłonie, w której Lokomotiv wygrał pierwszy raz zespołowo od trzeciego biegu. Na sam koniec stempel na okazałej wiktorii PSŻ-u postawili bardzo skuteczni Holta z Fajferem, którzy w niedzielne popołudnie, jadąc w jednej parze, wygrali trzy razy po 5:1.

Punktacja:

SpecHouse PSŻ Poznań - 53

9. Kevin Fajfer - 12+2 (2,3,2*,3,2*) 10. Rune Holta - 11+1 (1,2*,3,2,3) 11. Kacper Gomólski - 0 (0,d,-,-) 12. Chris Harris - 5 (0,3,1,1,0) 13. Jonas Seifert-Salk - 10+2 (2,3,2*,1*,2) 14. Francis Gusts - 11 (w,3,3,3,2) 15. Olivier Buszkiewicz - 4+1 (3,0,1*)

Optibet Lokomotiv Daugavpils - 37

1. Jewgienij Kostygow - 2+1 (1,1*,0,0) 2. Victor Palovaara - 8 (1,2,1,3,1) 3. Adam Ellis - 9 (3,2,1,0,3) 4. Daniił Kołodinski - 6 (2,1,0,2,1) 5. Nick Morris - 9 (3,1,2,3,0) 6. Kevin Juhl Pedersen - 2 (2,0,0) 7. Ricards Ansviesulis - 1 (1,0,0)

Bieg po biegu: 1. (67,38) Ellis, Fajfer, Kostygow, Gomólski - 2:4 - (2:4) 2. (67,35) Buszkiewicz, Pedersen, Ansviesulis, Gusts (w) - 3:3 - (5:7) 3. (66,88) Morris, Seifert-Salk, Palovaara, Harris - 2:4 - (7:11) 4. (66,12) Gusts, Kołodinski, Holta, Pedersen - 4:2 - (11:13) 5. (67,00) Harris, Ellis, Kołodinski, Gomólski (d/4) - 3:3 - (14:16) 6. (66,70) Seifert-Salk, Palovaara, Kostygow, Buszkiewicz - 3:3 - (17:19) 7. (66,32) Fajfer, Holta, Morris, Ansviesulis - 5:1 - (22:20) 8. (66,22) Gusts, Seifert-Salk, Ellis, Kołodinski - 5:1 - (27:21) 9. (66,47) Holta, Fajfer, Palovaara, Kostygow - 5:1 - (32:22) 10. (66,35) Gusts, Morris, Harris, Pedersen - 4:2 - (36:24) 11. (66,94) Fajfer, Kołodinski, Harris, Kostygow - 4:2 - (40:26) 12. (66,47) Palovaara, Gusts, Buszkiewicz, Ansviesulis - 3:3 - (43:29) 13. (66,56) Morris, Holta, Seifert-Salk, Ellis - 3:3 - (46:32) 14. (66,82) Ellis, Seifert-Salk, Kołodinski, Harris - 2:4 - (48:36) 15. (67,16) Holta, Fajfer, Palovaara, Morris - 5:1 - (53:37)

Sędzia: Andrzej Kraskiewicz Komisarz toru: Krzysztof Okupski Zestaw startowy: II NCD: 66,12 s. - uzyskał Francis Gusts (PSŻ) w biegu 4. Wynik dwumeczu: 95:85 dla PSŻ-u, które zdobyło punkt bonusowy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu! Kapitalne ściganie w Grudziądzu. Pierwszy akt IMP dla kosmicznego Zmarzlika

Źródło artykułu:
Czy SpecHouse PSŻ Poznań wygra rundę zasadniczą w 2. LŻ?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
scorpio
11.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trochę się pomyliłem w przewidywaniu zdobytych punktów przez zawodników PSŻ, ale jednak wygraliśmy "za trzy".Co prawda rozczarował mnie Kacper,ale najważniejsze że bilans się zgadza.M Czytaj całość
avatar
UNIA LESZNO kks
10.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
wszyscy oprocz Gomoly bardzo dobrze w Poznaniu, napewno beda grozni teraz moga jeszcze 6 punktow zebrac dosyc latwo, ale jak nasi wygraja w Rzeszowie za tydzien to i tak NASI BIORA ZASADNICZA!! Czytaj całość
avatar
Lipowy Batonik
10.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Może niech zrobią wyjątek dla Gomólskiego i mimo , że PESEL nie pozwala niech go dokoptują do rozgrywek u24.Chociaż tam ma szanse na wygraną w biegu.  
avatar
Incas
10.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bajerek spasł się lepiej jak koń Jagiełły