Sytuacja jest dramatyczna! Zawodnicy z ligi polskiej pracowali przy budowie wałów
W ostatnim czasie informowaliśmy o odwołaniu dwóch imprez na jednym z australijskich obiektów z powodu wysokiego poziomu rzeki. W poprzednim tygodniu do walki o obronę stadionu przed żywiołem włączyło się czynnie kilku zawodników.
Przed tygodniem działacze wystosowali apel, w którym prosili wszystkich chętnych o pomoc w zabezpieczaniu obiektu przed niebezpiecznym żywiołem. Ochotnicy zaopatrzyli się w łopaty w celu napełniania worków z piaskiem i budowaniu wałów, które miały pomóc w ochronie stadionu i toru w Mildurze. Wśród pracujących nad budową zabezpieczeń byli również zawodnicy, którzy znajdują się obecnie w Australii. Ciągniki obsługiwali m.in. Jaimon Lidsey oraz Jordan Stewart, a intensywnie pracował również Adam Ellis, który także miał wystąpić w odwołanych zawodach.
W ostatnich dniach poziom rzeki wokół stadionu podniósł się na tyle, że zatopiony został park maszyn, w którym podczas zawodów przygotowują się uczestnicy. Brama stadionu, którą wchodzą na niego kibice jest praktycznie cała pod wodą. Tor na obiekcie położony jest najwyżej i jeszcze nie został zatopiony, jednak według publikowanych zdjęć i materiałów wideo, jest on już mocno zagrożony. Najważniejsze będą kolejne dni, ponieważ rzeka najwyższy swój poziom ma osiągnąć w najbliższy weekend.
Nawet jeśli poziom wody zacznie opadać w przyszłym tygodniu, to nie ustąpi ona wcale tak szybko. Dodatkowo wszystko wokół będzie mocno nawodnione przez dłuższy czas, zatem obecność kibiców na obiekcie nie będzie wtedy możliwa. Zagrożone są zatem kolejne bardzo ważne imprezy zaplanowane w tym miejscu, czyli dwudniowy jubileusz 75-lecia klubu, gdy miały odbyć się zawody żużlowe (występ potwierdzili m.in. Tai Woffinden i Jason Doyle) oraz w sidecarach (29-30 grudnia), a także druga runda Indywidualnych Mistrzostw Australii (5 stycznia 2023).Cała sytuacja jest dodatkowo jeszcze bardziej kłopotliwa dla samych zawodników. W tym czasie mieli oni zaplanowane imprezy w Mildurze oraz Gillman, a wiele dróg dojazdowych jest nieprzejezdnych z powodu wyraźnych podtopień.
Czytaj także:
Poznaliśmy młodzieżowych mistrzów Nowej Południowej Walii. Zawodnik Unii Leszno na podium
Petard zabrakło. Ten skład może jednak powalczyć o wyższe cele?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>