Żużel. Nicki Pedersen rozpoczyna nowy rozdział w życiu. To już oficjalna decyzja
Nicki Pedersen to jeden z najlepszych zawodników w historii duńskiego żużla. W wieku 45 lat trzykrotny mistrz świata uznał, że warto podzielić się swoim doświadczeniem z młodszym pokoleniem. Dlatego został trenerem reprezentacji Danii.
We wtorek Pedersen został przedstawiony jako następca Nielsena, ale trzykrotny mistrz świata będzie łączył obowiązki trenera z czynną jazdą na żużlu. Dlatego nadal będziemy oglądać go m.in. w PGE Ekstralidze w barwach ZOOleszcz GKM-u Grudziądz.
Pedersen nie ma swoim CV pracy w roli trenera, więc rozpoczęcie przygody ze szkoleniem od reprezentacji Danii jest niezwykle ambitne ze strony ciągle aktywnego żużlowca. - To będzie ekscytujące - powiedział były mistrz świata w rozmowie z "Ekstrabladet" wkrótce po ogłoszeniu jego nominacji.
ZOBACZ Majewski i Gollob doczekali się nagrody. Będzie druga część filmu "Czas"?- To był długi proces, podczas którego dużo myślałem o czekającym mnie wyzwaniu. Sprawy zostały załatwione, a w styczniu usiądziemy do stołu, przyjrzymy się strategii i budżetowi, jaki mamy do dyspozycji - dodał Perdersen, pytany o wizję rozwoju duńskiego żużla.
Zdaniem doświadczonego Duńczyka, żużel w kraju potrzebuje dużych zmian, aby wrócił na szczyt. - Pewne rzeczy zaczniemy robić inaczej i to na pewno wywoła krytykę, ale z łatwością ją przyjmę. Moim celem jest, aby Duńczycy znów stali na najwyższym stopniu podium w najważniejszych międzynarodowych mistrzostwach. Musimy wrócić na żużlową mapę świata. Ten cel jest bardzo realistyczny - zapowiedział.
Obecnie zawodnik ZOOleszcz GKM-u Grudziądz przechodzi rehabilitację przed sezonem 2023. Tegoroczna kampania zakończyła się dla Duńczyka przedwcześnie w związku z wypadkiem, jaki miał miejsce podczas jednego spotkań PGE Ekstraligi. W nim Pedersen doznał skomplikowanego urazu biodra.
Do nominacji Pedersena doszło w momencie, gdy akurat rozgrywany będzie DPŚ. W sezonie 2023 reprezentacja Danii będzie potrzebować zatem aż pięciu solidnie punktujących zawodników. Czy trener powoła sam siebie do składu? - Przy wyborze kadry narodowej liczy się to, kto jest w najlepszej formie, a nie mój wiek - powiedział, który zaznaczył, że nie można wykluczyć żadnego scenariusza.
Na owocną współpracę z 45-latkiem liczy też Jorgen Bitsch z DMU. - Obecnie w Danii mamy tylko 350 aktywnych zawodników. To sprawia, że wkład żużla w Duński Związek Motorowy staje się coraz mniejszy. Pula nowych talentów jest niewielka, chętnych do jazdy brakuje. Częściej zamyka się tory niż otwiera nowe. Dlatego musimy wprowadzić nową erę w tym sporcie - powiedział prezes DMU.
Czytaj także:
Niesamowite informacje z Australii! Zawodnik złamał kręgosłup i... jest już w domu
Cellfast Wilki Krosno z nowym zawodnikiem. W swoim kraju uchodzi za talent
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>