Złoty Zmarzlik, złoty Motor. Australia wróciła na szczyt. Oto najważniejsze żużlowe wydarzenia 2022 roku

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
zdjęcie autora artykułu

Ten rok należał przede wszystkim do Bartosza Zmarzlika i Mateusza Cierniaka, którzy wywalczyli worek złotych medali. Cztery tytuły zgarnął Motor Lublin, a na świecie po 20 latach najlepsza znów była Australia. Oto najważniejsze wydarzenia tego roku.

Zawieszenie rosyjskich zawodników

Sezon żużlowy 2022 nie rozpoczął się pozytywnie. Decyzją zbrodniarza Władimira Putina w dniu 24 lutego nastąpiła inwazja Rosji na Ukrainę. Świat potępił działania największego kraju świata, który zdecydował się na eskalację wojny trwającej tak naprawdę od ośmiu lat. Przełożyło się to na różnego rodzaju sankcje nakładane na jego obywateli. W marcu zarówno polska, jak i światowa federacja zawiesiła żużlowców. Artiom Łaguta, Emil Sajfutdinow czy Grigorij Łaguta, a także wielu innych nie mogło tym samym startować w naszej lidze, a dwaj pierwsi także w cyklu Grand Prix. Młodszy z braci Łagutów (domagał się potem milionowego odszkodowania) i Sajfutdinow, a ponadto Andriej Kudriaszow w nowym roku jako jedyni rosyjscy jeźdźcy wrócą do ścigania w kraju nad Wisłą. Dzięki temu, że cała trójka dysponuje polskim obywatelstwem.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rosjanin domagał się odszkodowania za zakaz występów w Polsce

Motor Lublin zgarnął wszystko, co mógł

Klub ze wschodniej części kraju dokonał rzeczy niebywałej i zarazem historycznej. Po raz pierwszy w polskim speedwayu w jednym sezonie ten sam klub sięgnął po wszystkie możliwe tytuły drużynowe i parowe. We wrześniu Motor świętował ten najważniejszy, a więc triumf w PGE Ekstralidze. Po emocjonującym boju w finale play-off pokonał gorzowską Stal i zrobił coś, czego nie zdołał zrobić nigdy wcześniej. Po drodze zanotował serię 12 meczów bez porażki oraz 7 z rzędu wygranych (obie od startu sezonu). W kwietniu zdobył tytuł w Mistrzostwach Polski Par Klubowych, w sierpniu w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski Par Klubowych, a w październiku zwyciężył w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nielsen kończy pracę z kadrą. Mówi o tym, co wyróżnia Pedersena

Bartosz Zmarzlik dominatorem na polskiej scenie

Zanim ruszyła PGE Ekstraliga miał już na koncie wygraną w Kryterium Asów (drugą z rzędu) oraz w PGE IMME. Z czasem dołożył także pierwsze miejsce w Złotym Kasku (trzecie z rzędu) i mini-cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski. W drugiej z tych rywalizacji obronił liczne trofea, choć Dominik Kubera postawił mu bardzo trudne warunki. Co więcej, na koniec sezonu Zmarzlik okazał się po raz drugi z rzędu, a piąty w karierze najskuteczniejszym żużlowcem w lidze. Wykręcił najwyższą średnią biegową w karierze (2,679), a także wygrał najwięcej wyścigów (75). W samej rundzie play-off jego średnia wyniosła 17 punktów na mecz, z kolei średnia biegowa 2,763. To był więc bezsprzecznie jego rok na polskich torach.

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel w jego kraju umiera. Marzy o tym, by być jak Zmarzlik

Michał Sikora wybrany prezydentem FIM Europe

Prezes Polskiego Związku Motorowego może mówić o dużym sukcesie. Osoba na tym stanowisku zarządza wszystkimi zawodami na Starym Kontynencie. Sama organizacja zrzesza 46 krajowych federacji. Funkcja ta oznacza ponadto miejsce w Prezydium FIM, czyli gronie dziewięciu głównych postaci w federacji światowej. Sikora był jedynym kandydatem na prezydenta podczas zjazdu, który na początku lipca odbywał się w Bukareszcie. W poprzedniej kadencji był wiceprezydentem FIM Europe. W 2010 roku sprawował funkcję skarbnika. Władzę w PZM przejął po wieloletnim prezesie Andrzeju Witkowskim w 2017.

CZYTAJ WIĘCEJ: To był transfer roku. Zapłacili śmiesznie małe pieniądze

Australia wróciła na szczyt. Słaby występ Polski

Czekali na to aż 20 lat i wreszcie się doczekali. Australijczycy pod wodzą menadżera Marka Lemona okazali się najlepsi w drużynowych mistrzostwach świata. W lipcu w Vojens w Speedway of Nations duet Max Fricke - Jack Holder (rezerwowym był Jason Doyle) pogodził rywali podczas zmagań, w których bardzo słabo spisali się Polacy. Nasz zespół zajął dopiero 6. miejsce, wyprzedzając jedynie osłabionych Finów. Lepsi okazali się nawet Czesi. W XXI wieku w drużynowym formacie tak słabo Biało-Czerwoni nie wypadli ani razu. Od SoN - na szczęście - będzie teraz przerwa. W 2023 roku po sześciu latach powróci bowiem Drużynowy Puchar Świata. Odbędzie się on w lipcu na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Briggs medale zdobywał seriami. To drugi taki indywidualny mistrz świata

Biało-Czerwoni w tej kategorii znów niezwyciężeni

O ile seniorzy poprzestali na złotym krążku w Drużynowych Mistrzostwach Europy, o tyle juniorzy nie zwalniają tempa i wciąż niepodzielnie rządzą w swojej kategorii. Zarówno na Starym Kontynencie, jak i na świecie. Młodzieżowa reprezentacja Polski wygrała bowiem w tym roku finałowe zawody w Drużynowych Mistrzostwach Europy U23 oraz Speedway of Nations U21. Solowo królował Mateusz Cierniak, który sięgnął po tytuł w SGP2 (dawne Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów). Zawodnik lubelskiego Motoru zanotował fenomenalny sezon. 20-letni żużlowiec zdobył aż sześć złotych medali (DMP, DMPJ, MMPPK, DMEU23, SGP2, SoNU21)! Dodajmy jeszcze, że w SGP2 brąz wywalczył Jakub Miśkowiak.

CZYTAJ WIĘCEJ: Transfery i karnetowe szaleństwo w Lublinie. Listopad dostarczył emocji

Trzeci tytuł indywidualnego mistrza świata dla Polaka!

Drugi raz w historii cyklu Grand Prix na końcowym podium stanęło dwóch reprezentantów Polski. Wymarzony medal zdobył wreszcie Maciej Janowski, który zakończył światowy czempionat na 3. miejscu. Drugi był Duńczyk Leon Madsen, a pierwszy główny faworyt - Bartosz Zmarzlik. 27-latek z Kinic prowadził w klasyfikacji od pierwszej do ostatniej rundy. Wygrał trzy turnieje (Gorican, Malilla, Vojens), potwierdzając, że nie miał w tym roku sobie równych. Na koniec zmagań w GP uzbierał aż 33 punkty przewagi nad kolejnym zawodnikiem. Dla Polaka to już trzeci mistrzowski tytuł w karierze. Wcześniej był na szczycie w latach 2019-2020. W historii "czarnego sportu" nikt nie zdobył w tak młodym wieku trzech złotych medali IMŚ.

CZYTAJ WIĘCEJ: Maciej Janowski: Nadal mam jedno marzenie

Hitowa zmiana barw stała się faktem

Raz jeszcze słów kilka o Bartoszu Zmarzliku. Już po zakończeniu sezonu nastąpiło wydarzenie, które rozgrzało wielu kibiców w całym kraju. A przede wszystkim tych opromienionych złotym krążkiem DMP w Lublinie. Jeszcze Motor dobrze nie zaczął świętować swojego sukcesu, a prezes Jakub Kępa przekazał wiadomość, która wisiała w powietrzu od dłuższego czasu. Stało się jasne, że indywidualny mistrz świata dołączy do Koziołków, zmieniając otoczenie po 12 sezonach jazdy w Gorzowie. To absolutny hit i najpewniej nie tylko najbardziej lukratywny kontrakt w historii Ekstraligi, ale też najgłośniejsza taka przeprowadzka w Polsce od czasów tych, które dotyczyły idola i mentora Zmarzlika - Tomasza Golloba.

CZYTAJ WIĘCEJ: Lewandowski gościem na wieczorze kawalerskim Zmarzlika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
PARTNER NIGHTMARE -
31.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najciu zrób szybko filmik o Wiekim Motorze! Zaraz czas sie szykowac na bal w "BLEKITNEJ OSTRYDZE'  
avatar
_
31.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Zyczymy kolejnego mistrzostwa Polski druzynie Wielkiego Motoru Lublin! Kibice.  
avatar
Tomek z Bamy
31.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Wymarzony medal zdobył wreszcie Maciej Janowski, który zakończył światowy czempionat na 3. miejscu". Don Bartolo Czekanski do tej pory placze ze szczescia po sukcesie sasiada Macka.