Żużel. Niepokój w Gnieźnie. Czy Kacper Gomólski opuści pierwsze kolejki?
Kacper Gomólski przyznał, że lepiej, jakby miał miesiąc więcej na przygotowania do sezonu. To skutki zakażenia, jakie wdało się po operacji kolana. Czy istnieje obawa, że zawodnik nie zdąży na początek sezonu i opuści kilka pierwszych kolejek?
Te słowa zaniepokoiły kibiców Startu Gniezno, którzy mogli mieć obawy, czy zawodnik kreowany na krajowego lidera ich zespołu zdąży dojść do pełni zdrowia do startu sezonu 2023. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z samym zainteresowanym, który rozwiał wątpliwości.
- W poniedziałek miałem rozmowę z moją fizjoterapeutką, która prowadzi mnie od samego początku. Usłyszałem od niej, że normalnie mam wyjechać na pierwszy trening. Nic się nie zmieniło, zatem jak tylko odbędą się pierwsze jazdy, to od razu wsiadam na motocykl - przekazał Gomólski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Przejmująca deklaracja Kudriaszowa. Mówi o oddawaniu pieniędzy ze zbiórki i kosztach leczenia- Po niecałych pięciu miesiącach od operacji, po rekonstrukcji więzadeł w kolanie i dwóch uszkodzonych łękotkach, ból jest cały czas. Na co dzień, gdy wstaję z łóżka, to ból towarzyszy mi non stop. To jest jednak normalne po takiej operacji i jeszcze trochę się z tym pomęczę. Z czasem jednak to przejdzie i będę mógł normalnie funkcjonować - zakończył Kacper Gomólski.
Dodajmy, że oprócz Gomólskiego, Start Gniezno ma w swojej kadrze jeszcze dwóch polskich seniorów. Są nimi Hubert Łęgowik i Zbigniew Suchecki.
Zobacz także:
Znany ekspert chciał zostać żużlowcem. Miał sprzęt od Tony'ego Rickardssona
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>