Żużel. Możliwy niespodziewany powrót do Apatora Toruń. Walczą o "wychowanka"
Władze Apatora Toruń od jakiegoś czasu mają już dopięty skład pierwszej drużyny na tegoroczne rozgrywki, a w ostatnich dniach postanowili wzmocnić sztab szkoleniowy. Na Motoarenę po roku przerwy może wrócić kierownik drużyny, Jacek Kannenberg
Choć Robert Sawina dość dobrze radzi sobie w roli pierwszego trenera, to wszyscy w klubie wiedzą, że były żużlowiec potrzebuje w trakcie meczów wsparcia kogoś, kto pomógłby mu w sprawach taktycznych. Jacek Kannenberg nadaje się do tego doskonale, dlatego przedstawiciele klubu zaczęli go kusić już w trakcie minionego sezonu.
Efektem tych zabiegów było niespodziewane pojawienie się Kannenberga na trybunach podczas półfinałowej rywalizacji For Nature Solutions Apatora Toruń z Motorem Lublin. Specjalista nie pojawił się co prawda w parku maszyn, ale był na trybunie nieopodal i czuwał nad ruchami trenera Sawiny. Po sezonie zrobiono wszystko, by przekonać go, by już na stałe wrócił do klubu, w którym pracował przez wiele lat.
Choć oficjalnie klub nie chce potwierdzić naszych informacji, a Kannenberg wydał niedawno krótkie oświadczenie, w którym mówi o przerwie od żużla i PSŻ, to nam udało się ustalić, że pomiędzy stronami w ostatnich dniach doszło do kilku rozmów, które zakończyły się porozumieniem. Teraz pytanie, czy na te informacje będzie w stanie odpowiedzieć PSŻ.
Kannenberg ma uprawnienia nie tylko do sprawowania funkcji kierownika drużyny w trakcie spotkań PGE Ekstraligi, ale także bycia menedżerem w rozgrywkach Ekstraligi U24. W ostatnim sezonie tę rolę pełnił Tomasz Zieliński, który obowiązki trenera toruńskiej szkółki łączył z pracą w straży pożarnej.
Czytaj więcej:
Stal Gorzów zmobilizowała Jasińskiego
Trener Włókniarza w nietypowej roli
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.