Żużel. Chce szybko wrócić na tor. Może liczyć na specjalistę, który pomagał Gregowi Hancockowi

Arged Malesa Ostrów w listopadowym okienku transferowym zdecydowała się przeprowadzić kilka transferów. Jednym z zaskoczeń było pozyskanie Victora Palovaary. Ten sezon zaczął on jednak bardzo pechowo.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Victor Palovaara Materiały prasowe / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Victor Palovaara
Victor Palovaara w ubiegłym roku trafił do 2. Ligi Żużlowej i dostał szansę od Nikołaja Kokina. W barwach Optibet Lokomotivu Daugavpils wystartował w siedmiu meczach, w których wyjeżdżał na tor do 35 wyścigów. Zdobył w nich 63 punkty i cztery bonusy, co dało mu czternastą średnią biegową w lidze.

Szwed zainteresował sobą inne kluby. Padło na Arged Malesę Ostrów, z którą to związał się z dużymi nadziejami.

- Przyjaźnię się z Oliverem Berntzonem. To on dał mi cynk - mówi Szwed o kulisach transferu w rozmowie z serwisem rospiggarna.nu.

Już od sparingów zamierzał udowodnić, że działacze nie zrobili złego ruchu, kiedy podpisali z nim umowę. - Mogłem uczestniczyć w treningach i myślę, że było dobrze. Czułem się szybki na torze, ale podczas meczu sparingowego zawodnik, który jechał przede mną zaliczył upadek. Nie miałem możliwości, by go ominąć i wpadłem w jego motocykl. Od początku nie mogłem ruszyć ręką, ale myślałem, że to z powodu uderzenia - dodaje Palovaara.

ZOBACZ WIDEO: Mówi o nieetycznych działaniach klubów. "Obietnic więcej niż miejsc"

Palovaara na skutek kraksy z Mateuszem Paniczem doznał złamania kości nasadowej nadgarstka. - Mam też problemy z mięśniem lewego ramienia. W niedzielę spotkałem się ze specjalistą od takich urazów, który w przeszłości pomagał m.in. Gregowi Hancockowi. Mam nadzieję, że wrócę za dwa tygodnie - komentuje.

29-latek nie ukrywa, że chce poprawić w tym roku swoje średnie i udowodnić, że jest wystarczająco dobry, by ścigać się na wysokim poziomie. Zauważył, że ważnym krokiem dla jego kariery było czwarte miejsce w ubiegłorocznym finale Indywidualnych Mistrzostw Szwecji.

- Czuję, że mam więcej do zaoferowania i chcę być teraz na podium! Chcę być również jednym z pięciu zawodników, którzy będą reprezentować Szwecję w Drużynowym Pucharze Świata. To jest cel, który przyświeca mi od dziecka i to największa rzecz, jaką możesz zrobić - mówi.

Czytaj także:
Zaskoczył kibiców wygrywając z Drabikiem. Trener będzie mu się przyglądał, ale jest jeden problem
Australijczycy pukają do bram 1. Ligi. Na nich warto mieć oko

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×