Żużel. Gorąco w Poznaniu! Żużlowiec Orła nie gryzł się w język po decyzji sędziego
Mateusz Dul nie miał łatwo w sobotnim meczu ligowym w Poznaniu. Junior H.Skrzydlewska Orła Łódź zaliczył dwa upadki, a z wykluczeniem po drugim z nich nie mógł się długo pogodzić.
Pierwsza sytuacja miała miejsce na drugim wirażu piątego wyścigu, kiedy to tuż przed nim na torze wylądował Adrian Gała. Drugi raz w dziesiątym wyścigu, ale tym razem na pierwszym wirażu.
I choć wydawało się, że upadek spowodowany był błędem zawodnika, to ten nie podzielał zdania obserwatorów oraz sędziego, który wykluczył go z powtórki.
ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"- Jedyna opcja, to było zamknąć gaz, by nie wjechać w innego zawodnika. Próbowałem do końca walczyć, ale jak widzę w powtórce, to wszyscy się zjechali. I zostało mi albo wjechać w kolegę w niebieskim kasku, albo w innego. Skoro sędzia uznał, że warto wjeżdżać w kolegów, to... albo bym się nadział na koło Iversena, albo wjechał w kogoś innego - powiedział rozgoryczony przed kamerami Canal+ Sport.
Dul został pochwalony za postawę przy pierwszym upadku. Gdyby nie on, niewykluczone że sytuacja z Gałą zakończyłaby się znacznie gorzej niż na lekkim stuknięciu i kilku siniakach więcej.
Zawodnik jednak cały czas wracał do wydarzeń w dziesiątym biegu. - Chciałem położyć motocykl i taki miałem plan. Żaden zawodnik nie chce zrobić krzywdy innemu. Gdyby sędzia umiał wejść w kevlar zawodnika i to zrozumiał, to pojechalibyśmy w czterech - skomentował.
Junior nie mógł się pogodzić z tym, co zadecydował Remigiusz Substyk. - Albo puszczę motocykl w zawodnika, albo ktoś mi wjedzie w plecy. Nie mogę wybierać co lepsze, a co gorsze. [...] Mogłem puścić motocykl, a chciałem tego uniknąć. Wierzyłem, że pojedziemy w czterech - mówił.
Czytaj także:
Mocne słowa trenera Chomskiego. "Jak ja tego słucham, to mi się flaki wywracają"
Cieślak: Włókniarz miał szczęście, że nie przegrał. Widać, że są w dołku
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>