Żużel. Na ten dzień zawodnik Sparty czekał bardzo długo. "Napsuł trochę krwi rywalom"
Betard Sparta pokonała w piątek ZOOleszcz GKM Grudziądz (31:23). Gospodarze nie ukrywają, że podeszli pewni siebie do tego meczu, a trener pochwalił m.in. Mateusza Panicza, który zdobył pierwszy punkt w PGE Ekstralidze. A była szansa na więcej.
KC
WP SportoweFakty
/ Jakub Barański
/ Na zdjęciu: Mateusz Panicz
- Za nami bardzo trudny dzień, ponieważ o godzinie trzynastej mieliśmy ulewę i nie było łatwo przygotować tor, jednak byliśmy u siebie i wykorzystaliśmy ten fakt. Na pochwały zasługuje Mateusz Panicz, który pokazał, że potrafi być szybki i napsuł trochę krwi rywalom - ocenił Dariusz Śledź, trener Betard Sparty Wrocław.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>