Żużel. Zmarzlik zaskoczył po meczu. "Wy w to nie wierzycie, ale tak czuję"

Bartosz Zmarzlik poprowadził Platinum Motor Lublin do wygranej z ebut.pl Stalą Gorzów (52:38). Po meczu, przed kamerą Eleven Sports, nieco zaskoczył swoją wypowiedzią.

PS
Bartosz Zmarzlik WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
W piątek komentatorzy i eksperci po raz kolejny rozpływali się nad Bartoszem Zmarzlikiem, który w trzecim meczu z rzędu wywalczył komplet punktów. To głównie dzięki niemu Platinum Motor Lublin pokonał ebut.pl Stal Gorzów 52:38. Zmarzlik pięć razy wyjeżdżał na tor i za każdym razem jako pierwszy wpadał na metę.

Gdy eksperci w studiu Eleven Sports nie mogli znaleźć właściwych słów, aby opisać jazdę mistrza świata, ten nieco zaskoczył swoją wypowiedzią.

- Jeszcze jest naprawdę sporo do poprawy. Wy w to nie wierzycie, ale tak czuję. To jest sport i cały czas trzeba się rozwijać, szukać nowych rozwiązań. Myśleć, co zrobić, aby jutro być lepszym. Kocham jeździć, kocham się ścigać. Śni mi się to. To też zasługa całego teamu, wielu rozmów i znalezienia wspólnego języka - przyznał.

Warto dodać, że Zmarzlik w piątek często został na starcie, ale na dystansie robił show i "połykał" kolejnych rywali. Pytany o element, który tego dnia nieco u niego kulał, odparł z uśmiechem: - Cały czas pracuję nad startami. Jest lepiej, ale kiedyś chcę być typowym startowcem.

- To, co wyprawia tutaj Bartek, to klasa sama w sobie - skwitował z kolei obecny w strefie wywiadów Martin Vaculik ze Stali Gorzów.

Czytaj także: Żużel. Niepokój w szeregach Stali. Woźniak pojechał do szpitala

ZOBACZ WIDEO: Czy Mateusz Świdnicki żałuje transferu do Wilków? Zawodnik zabrał głos


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×