Żużel. Kapitan Tauron Włókniarza o porażce z Betard Spartą. "To nas trochę zszokowało"

Tauron Włókniarz Częstochowa podnosi się po bolesnej dla siebie porażce z Betard Spartą Wrocław (39:51). Leon Madsen w rozmowie z klubową telewizją podsumował wydarzenia, które miały miejsce w niedzielny wieczór.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Leon Madsen WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
Tauron Włókniarz Częstochowa do niedzielnego meczu przeciwko Betard Sparcie Wrocław podchodził z bardzo dużymi nadziejami na to, że będzie pierwszą ekipą, która w tym roku zatrzyma podopiecznych Dariusza Śledzia.

Ta sztuka im się nie powiodła. Tym bardziej po tak fatalnym początku, kiedy to wrocławianie po pierwszych pięciu wyścigach prowadzili już 22:8.

- To był bardzo szalony i chaotyczny mecz. Od początku spotkania wszystko szło nie po naszej myśli i wydaje mi się, że to nas trochę zszokowało. To, że tak szybko straciliśmy tyle punktów. Cały zespół zawiódł, łącznie ze mną - powiedział po meczu kapitan zespołu z Częstochowy, Leon Madsen.

ZOBACZ WIDEO: Wiktor Przyjemski w Stali? "Nawet nie można podejść do zawodnika"

Duńczyk w niedzielę był liderem swojej drużyny, ale czuł duży niedosyt. - Miałem przyzwoite spotkanie, bo zdobyłem dwanaście punktów w pięciu startach, ale w jednym wyścigu byłem wykluczony, co zdarzyło mi się po raz pierwszy od dłuższego czasu. Mogłem się trochę bardziej postarać, aczkolwiek nadal uważam, że lepiej mieć zły dzień teraz niż w play-offach - dodał w rozmowie z klubową telewizją.

Gospodarze niedzielnej potyczki podkreślali po meczu, że jeśli spotkają się z wrocławianami w fazie play-off, to są w stanie sprawić, że wynik będzie całkowicie inny. Aby tak się stało musi jednak zagrać kilka detali.

- W żużlu zawsze kluczowe są dobre starty, a rywale mieli je naprawdę dobre. Jednak tor nie był taki, jaki chcieliśmy. Wiem, że to brzmi jak kiepska wymówka, ale tak było. Musimy o tym porozmawiać i być może wprowadzić kilka zmian, które w przyszłości zaowocują. Mieliśmy pecha z deszczem, który spadł przed spotkaniem, przez co obsługa nie mogła wykonywać prac torowych - przyznał Leon Madsen.

Czytaj także:
Po tych słowach na rywali Betard Sparty Wrocław padł blady strach!
Tym zaskoczyła ich Betard Sparta. Trener Tauron Włókniarza zabrał głos ws. toru

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Tauron Włókniarz Częstochowa spotka się z Betard Spartą Wrocław w finale PGE Ekstraligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×