Żużel. Łoktajew może zostać w Poznaniu. Ukrainiec ma także ofertę powrotu
29-latek był liderem PSŻ-u w tegorocznych zmaganiach, jednak jego drużyna pożegnała się z 1. Ligą Żużlową. Menadżer zawodnika zdradził, że pomimo spadku Skorpionów, nadal biorą pod uwagę, zostanie w klubie. W grę wchodzi również powrót do Orła.
Jeśli spojrzymy wyłącznie na ten aspekt, to jest to najlepszy rok w karierze Ukraińca. Co ciekawe, w 61 biegach, w których brał udział, zaledwie raz mijał linię mety na ostatniej pozycji. Pomimo bardzo dobrego sezonu w jego wykonaniu, InvestHousePlus PSŻ-owi Poznań nie udało się jednak utrzymać na zapleczu PGE Ekstraligi.
Dlatego wiele osób niemal od razu stwierdziło, że brązowy medalista Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów z 2011 roku opuści wielkopolski klub i uda się do innego z drugiego szczebla rozgrywkowego. Jak się jednak okazuje, wcale nie musi tak być i 29-latek poważnie rozważa, pozostanie w Poznaniu, co w rozmowie z WP SportoweFakty potwierdził Radosław Szwoch, menedżer zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: Pawlicki dostał pytanie o finał IMP. Zareagował śmiechemJak się okazuje, pojawiły się także zapytania z PGE Ekstraligi, jednak menedżer wraz z zawodnikiem stwierdzili, że to jeszcze nie ten poziom. - Staramy się twardo stąpać po ziemi, dlatego nie rozważamy tych ofert - przekazał Szwoch.
Aktualnie w grze o Łoktajewa pozostają trzy kluby - PSŻ i dwa kluby z 1. Ligi Żużlowej. Co ciekawe, w tym gronie znajduje się H.Skrzydlewska Orzeł, w którym Ukrainiec ścigał się przez cztery lata, z roczną przerwą na Ostrovię. W Łodzi wielokrotny indywidualny mistrz Ukrainy najpierw dostał szansę na odbudowanie się po kilku latach spędzonych w elicie, a później to samo zrobił po pobycie w Ostrowie Wielkopolskim.
Wiele wskazuje na to, że przyszłość czołowego jeźdźca pierwszej ligi wyjaśni się w ciągu dwóch tygodni, choć nie wykluczone jest, że stanie się to nawet w najbliższych kilku dniach. - Niczego nie wykluczamy. Zastanawiamy się, co będzie dla nas najlepsze. Musimy zdecydować, żeby nie przeciągać tego w czasie - powiedział menedżer zawodnika.
Kibice także nie powinni się martwić o pobyt Łoktajewa w Polsce, ponieważ te kwestie są całkowicie rozwiązane i będzie on mógł przebywać w naszym kraju tak długo, jak będzie chciał. Ukrainiec w tym roku ścigał się głównie w 1. Lidze, ponieważ w trakcie tygodnia dużo trenował i skupiał się na tym, aby jak najlepiej przygotować się do spotkań PSŻ-u. Mimo zakończonych rozgrywek nie należy się spodziewać, aby skusił się jeszcze na odjechanie kilku meczów w innych ligach.
- W tym sezonie mieliśmy kontrakt w lidze duńskiej. Rok dla Poznania układał się, jak się układał i głównie skupialiśmy się na tym. Nie chcieliśmy ryzykować kontuzji w zagranicznej lidze. Teraz jak zakończyliśmy polskie rozgrywki, to Aleksandr nie może już startować w Dani ze względu na przepisy. Jednak i tak pewnie przedłużymy kontrakt w Outrup na kolejny rok - zakończył Radosław Szwoch.
Czytaj także:
- Żużel. Był jedynym polskim zawodnikiem w tych rozgrywkach. Teraz postanowił rozwiązać kontrakt
- Żużel. Kolejny Polak w Grand Prix? Oto, co musi się wydarzyć
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>