Żużel. Kandydat na jednego z liderów jedzie poniżej oczekiwań. "To jest dla mnie dziwny sezon"
Josh Pickering miał być jednym z liderów Ultrapur Startu Gniezno. Tymczasem Australijczyk cały sezon jedzie poniżej oczekiwań i tak też było w finale. Przeciwko Texom Stali Rzeszów zdobył zaledwie jeden punkt.
Pickering bardzo późno rozpoczął ściganie w Polsce, co spowodowane było kontuzją. Pojawiały się nawet opinie, że żużlowiec ma być średnio zainteresowany pojawieniem się w kraju nad Wisłą, ale wątpliwości zostały rozwiane przez samego zainteresowanego.
Dwudziesta piąta średnia biegowa (1,692) nie jest jednak wynikiem, jakiego oczekiwaliby od niego w Gnieźnie. Australijczyk wygrał 10 z 39 wyścigów. - To jest dla mnie dziwny sezon - powiedział w rozmowie ze sportowegniezno.pl.
ZOBACZ WIDEO: Czy kluby płacą zawodnikom? Krzysztof Cegielski zabrał głosW pierwszym meczu finałowym 2. Ligi Żużlowej Pickering znów rozczarował. Żużlowiec z Heddon Greta pojawił się w dwóch biegach i wywalczył zaledwie punkt. - Czuję ogromne rozczarowanie tym, co się stało. Najpierw jechałem z trudnego pola numer trzy. Przestrzeliłem też wtedy ustawienia, później przesiadłem się na pole drugie i walczyłem, ile tylko mogłem. Niestety nie dostałem więcej szans, bo trener mi nie zaufał. Miałem jechać z dużo lepszych pól i czuję, że mogłem coś dać drużynie - skomentował.
Czytaj także:
Ich przyszłość jest poważnie zagrożona. To może być koniec tego ośrodka!
Cierpi przez martwicę głowy kości udowej. Przeszedł już trzecią operację!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>