Żużel. Wielki powrót po 10 latach. Zadecydowała dostępność stadionu

Birmingham Brummies jest jedną z dwóch nowych drużyn w Premiership. Do najwyższej klasy rozgrywkowej klub ten wraca po 10 latach. Na decyzję władz brytyjskiego żużla wszyscy czekali z niepokojem.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Artiom Łaguta [b], Robert Lambert [cz] WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Artiom Łaguta [b], Robert Lambert [cz]
Po raz ostatni w brytyjskiej elicie Birmingham Brummies rywalizowało w 2014 roku. Wtedy to w tym klubie swój jedyny w karierze mecz ligowy na Wyspach Brytyjskich zaliczył Bartosz Zmarzlik. Później klub popadł w problemy finansowe i wycofał się z Elite League. Długo trwała odbudowa żużla na Perry Barr, ale zakończyła się sukcesem. W 2024 roku Brummies wrócą do Premiership.

Na decyzję władz brytyjskiego żużla kibice i działacze czekali z dużym niepokojem. W Birmingham mogą jednak odetchnąć z ulgą. Klub otrzymał pozwolenie na korzystanie ze stadionu w poniedziałkowe wieczoru i został oficjalnie przyjęty do ligi.

- To było kilka stresujących miesięcy, kiedy nie wiedziałem, jaka przyszłość czeka Brummies. Nasza wytrwałość i determinacja ostatecznie się opłaciły. To absolutnie wspaniałe, że możemy utrzymać klub na dobrej drodze przynajmniej przez kolejny sezon - powiedział szef klubu Nigel Tolley, którego cytuje oficjalna strona klubu.

ZOBACZ WIDEO: To była tylko roczna przygoda. Dlaczego Krzysztof Kasprzak odszedł z Cellfast Wilków?

Okazuje się, że gdyby nie Premiership, to Birmingham Brummies w nowym sezonie nie rywalizowałoby w ligowych rozgrywkach.

- Byliśmy świadomi, że Premiership to jedyna dostępna opcja dla nas, ponieważ stadion jest dla nas otwarty tylko w poniedziałkowe wieczory. To dla nas nowe wyzwanie i przygoda. Z tego powodu jesteśmy bardzo podekscytowani - dodał Tolley.

Działacz zapewnia, że Brummies nie wrócą do Premiership tylko po to, by być dostarczycielem punktów. Od dłuższego czasu trwają rozmowy z potencjalnymi wzmocnieniami.

- Będziemy mieć kilka nazwisk i ekscytujących talentów, które kibice Brummies pokochają. W ciągu dwóch tygodni będziemy mogli ułożyć skład i zaczniemy przedstawiać zespół - zakończył Tolley.

Czytaj także:
Ekspert nie ma wątpliwości. Tak władze żużlowe powinny zareagować na wpis Holdera
Transfery last minute tylko dla najbogatszych. Znamy ceny za juniorów

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×