Żużel. Trener Włókniarza wyszedł naprzeciw oczekiwaniom swoich podopiecznych. "Wykazywali dużą chęć"
Zawodnicy Tauron Włókniarza Częstochowa intensywnie przygotowują się do nowego sezonu. Miejscowa młodzież czyni to pod okiem duetu Sebastian Ułamek - Bartosz Świącik. Trenerzy starają się urozmaicać zajęcia.
Młodzi reprezentanci Tauron Włókniarza na brak zajęć narzekać nie mogą. Intensywnie pracują m.in. podczas zajęć ogólnorozwojowych, ale w ostatnich dniach wykorzystali zimową aurę i pojawili się również na torze.
Na razie na tym mini owalu przy ul. Brzegowej, a zamiast klasycznych motocykli były te typu pit bike. - Nasza młodzież wykazała dużą chęć na tego typu aktywność. Sam mam taki sprzęt i jestem z niego bardzo zadowolony. Zależało mi na tym, żeby zrobić jeden stały termin - jest nim sobota, którego bez względu na warunki pogodowe będziemy się trzymać. Wiadomo, że w Polsce zima ma różne odcienie. Bywa jak teraz, że na zewnątrz jest śnieg, a zdarza się przecież, że świeci słońce i temperatury są na plusie - przyznał Sebastian Ułamek, którego cytuje biuro prasowe częstochowskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy okienka transferowego. ZOOleszcz GKM miał więcej opcjiZajęcia na motocyklach pit bike nie są czymś nowym, także w świecie sportu żużlowego, bowiem z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Śmiało można powiedzieć, że powoli nawet większym od motocrossu, który zawsze górował w przerwie zimowej wśród żużlowców.
- Dużym plusem pit bike'ów jest również to, że - odpukać - póki co nie mieliśmy żadnej kontuzji, bo te motocykle stworzone są przede wszystkim do dobrej zabawy i tego, aby móc utrzymać kontakt z manetką gazu i sprzęgłem. Zdarzyło nam się nawet wprowadzić pewną formę rywalizacji. Na torze przy Brzegowej stanęliśmy pod taśmą do kilku biegów - dodał Ułamek.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>