Stara się o trenerskie uprawnienia. "Są różne tematy, o których nawet zawodnicy za dużo nie wiedzą"
Patrick Hansen skupia się obecnie na powrocie na tor po fatalnej kraksie, jaką zaliczył w sierpniu ubiegłego roku w Ostrowie Wielkopolskim. W międzyczasie stara się jednak m.in. o papiery trenerskie.
Innpro ROW Rybnik w ostatnim czasie wyszedł z inicjatywą, by ich zawodnik podjął się próby uzyskania papierów na trenera żużlowego. Duńczyk zdecydował się spróbować nowego wyzwania.
- Żebym miał motywację, miał co robić i był blisko żużla, zapisałem się na ten kurs. Wiadomo, tu rehabilitacja, różne myśli w głowie, to trzeba było od tego się jakoś odwrócić. A to się wcześniej czy później przyda. Mam nadzieję, że kiedy będę kończył karierę, to już będę miał ten papier i mógł dalej myśleć o żużlu - przyznał Hansen w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym".
Wśród kandydatów na instruktorów i trenerów sportu żużlowego nie brakuje zarówno byłych żużlowców, jak i tych, którzy nadal jeżdżą w lewo, bowiem oprócz Hansena na kurs zapisali się również m.in. Adrian Miedziński, czy Lars Skupień.
Hansen pytany, czy coś go szczególnie zaskoczyło, odpowiedział: - W sporcie żużlowym są różne tematy, o których nawet zawodnicy za dużo nie wiedzą. Na przykład pitbike i treningi na tych motorkach. To jest w miarę nowa rzecz, na którą wszyscy mocno stawiają w czasie szkolenia najmłodszych. [...] Do tego dochodzą regulaminy i przepisy, których jest bardzo dużo, a nawet po wielu latach startów człowiek wszystkich nie zna, bo się zmieniają.
Czytaj także:
1. Wkrótce może zostać jedynym żużlowcem w kraju
2. W Gorzowie wiążą z nim duże nadzieje
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>