"Nieduże i bardzo przytulne". Porównuje Ostrów do rosyjskiego miasta

Gleb Czugunow w sezonie 2024 będzie startował w Metalkas 2. Ekstralidze w barwach Arged Malesy Ostrów. 24-latek na razie wydaje się być zadowolony nie tylko z pobytu w klubie, ale też samej miejscowości, o której wypowiada się pozytywnie.

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik
Gleb Czugunow WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Gleb Czugunow
- Mnie się to miasto podoba. Może to ktoś źle odbierze, ale przypomina mi moją rodzinną miejscowość. Jest ono nieduże i bardzo przytulne. Mieszkam na stałe we Wrocławiu, ale ci ludzie w Ostrowie żyją żużlem. Frekwencja na sparingach bardzo cieszy. Jest dobra atmosfera i chce się wygrywać dla takiego klubu oraz kibiców - powiedział w rozmowie z portalem wlkp24.info.

Gleb Czugunow urodził się w Rosji, a dokładnie w Saławacie. Miejscowość ta jest położona około 350 kilometrów od granicy z Kazachstanem. Zamieszkuje w niej 150 tysięcy osób, a więc ponad dwa razy więcej niż w Ostrowie Wielkopolskim. Powierzchnia rodzinnego miasta zawodnika również jest większa, ale sama gęstość zaludnienia już podobna.

Jeśli chodzi o wyniki sportowe, to żużlowiec z polskim paszportem może być bardzo zadowolony. W sparingach Arged Malesy jest jej najlepszym jeźdźcem, zdobywając średnio ponad 2,5 punktu na jeden bieg. Takie rezultaty oczywiście mogą cieszyć nie tylko jego samego czy Mariusza Staszewskiego, ale również fanów wielkopolskiego zespołu. Wielu miało wątpliwości co do jego formy. Wszystko wskazuje, że może on być jednakże jedną z gwiazd Metalkas 2. Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO: Mówi wprost. PGE Ekstraliga winna wzrostu stawek zawodników

- Mam osiem silników, przerzucam je pomiędzy ramami i sprawdzamy, co działa, a co nie. Myślę, że w tym czasie, każdy zawodnik robi podobnie. Teraz jest odpowiednia pora, żeby te błędy popełniać, dzięki czemu będziemy więcej wiedzieć - przyznał były zawodnik Betard Sparty Wrocław.

Wiele wskazuje, że w sezonie 2024 owal na Stadionie Miejskim w Ostrowie będzie sprzymierzeńcem miejscowej ekipy. W poprzednim roku nie było tak do końca, a ostrowianie mieli sporo problemów z odpowiednim dopasowaniem się.

- Nie jest źle. Czekamy, kiedy nawierzchnia się wymiesza i będzie bardziej odsypywać się na zewnętrzną, aby pojawiło się więcej ścieżek i można było atakować. Myślę, że po dosypaniu glinki, tor jest bardziej przewidywalny. Wszystko zależy od tego, jak wykonamy pracę przygotowawczą - podsumował Gleb Czugunow.

Czytaj także:
Żużel. Przed nim nowy etap kariery. "Mogę walczyć z najlepszymi"
Następna deklaracja polityków. Kolejny klub ze wsparciem finansowym

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×