Zawsze pracuję żeby wynik był jak najlepszy - rozmowa z Przemysławem Pawlickim zawodnikiem gorzowskiej Stali

Przemysław Pawlicki awansował do finału IMEJ w Gorican. W czerwcu czeka go sporo ważnych imprez indywidualnych i drużynowych. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opowiada o swojej jeździe i planach.

Grzegorz Wysocki
Grzegorz Wysocki

Grzegorz Wysocki: Jak skomentujesz swój występ w półfinale IMEJ w Rawiczu?

Przemysław Pawlicki: Najważniejsze, że jest awans. Teraz trzeba skupić się na finale i zrealizować cele jakie miałem założone. Mój cel jest taki, żeby stawać na podium w zawodach indywidualnych i drużynowych. Półfinałów się nie wygrywa. Półfinały się przechodzi, a finały się wygrywa.

Awansowałeś do finału w chorwackim Gorican i tam będziesz bronił tytułu IMEJ zdobytego przed rokiem na torze w Tarnowie…

- Szczerze powiem, że nie spinam się na obronę tytułu, tylko po prostu będę chciał go zdobyć. Nie będę myślał, czy ja ten tytuł mam, czy nie. W Rawiczu jechałem z takim samym nastawieniem jak przed rokiem, żeby przejść do finału, a w finale wygrać i to będzie najważniejsze.

26 czerwca w Krsko odbędzie się półfinał IMŚJ. Jak się przygotowujesz do tych zawodów i jakie cele sobie stawiasz ?

- Cele są takie same. Przygotowuje się tak samo jak do każdych zawodów. Daje z siebie wszystko i chcę wypaść jak najlepiej w każdych zawodach.

Podczas półfinału IMEJ w Rawiczu startowaliście na nowych tłumikach, ty już nie pierwszy raz korzystałeś z nowego wynalazku…

- Nowe tłumiki to jest nieporozumienie. Takie coś w ogóle nie powinno wejść. Myślę, że na tych tłumikach nie ma walki. Jak wjedziesz w nasypane to motor stoi, jeszcze jak dostanie gdzieś szpryce to kompletnie stanie w miejscu. Na rawickim torze było widać, że tej walki nie ma. Ja jak jechałem to motor mi słabł. Z przodu się jeszcze fajnie jedzie, bo motor nie dostaje szprycy, a z tyłu musisz walczyć, gdzieś przyciąć i motor słabnie.

Po przejściu do Caelum Stali Gorzów Wielkopolski stałeś się mocnym punktem drużyny i swoją postawą przyczyniasz się do zwycięstw…

- Naprawdę chcę dać z siebie wszystko w każdych zawodach i jadę na tyle ile mnie stać. Zawsze pracuję żeby wynik był jak najlepszy i wszystko szło do przodu. Zdarzają mi się wpadki, ale popracuje nad tym i myślę, że wszystko będzie ok.

Zaaklimatyzowałeś się w Gorzowie Wielkopolskim?

- Tak. Bardzo jestem zadowolony z atmosfery w gorzowskim klubie i bardzo fajnie mi się tam jeździ.

Jak oceniasz swoje starty poza granicami naszego kraju?

- Tak jak wspomniałem wcześniej, że zdarzają mi się wpadki i muszę nad tym popracować. Trzeba we wszystkich zawodach dobrze punktować i omijać wpadki.

Jeżdżąc na wyspach brytyjskich można szlifować żużlowe rzemiosło na technicznych torach…

- Tam naprawdę jest dużo nauki. Ja jestem zadowolony z ligi angielskie tylko po prostu boję się, że będę bardziej przemęczony, bo tych zawodów mam mnóstwo. Wiadomo, że jazda jest najważniejsza, ale bez przesady.

Jakie cele sobie postawiłeś indywidualne i drużynowe na tegoroczny sezon?

- Tak jak zawsze powtarzam. We wszystkich finałach chcę stanąć na podium i nie interesuje mnie drugie, czy trzecie miejsce. Po prostu chcę wygrać. Na pewno będzie to ciężkie, ale będę pracował na tym żeby finały były dobre.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×