Davidsson i Miturski kontuzjowani

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pechowo dla Jonasa Davidssona i Borysa Miturskiego zakończyło się zaległe spotkanie III rundy DMP pomiędzy Włókniarzem Częstochowa a Tauronem Azotami Tarnów. Obaj częstochowscy zawodnicy zostali przetransportowani do szpitala. Gorzej sytuacja wygląda z juniorem Włókniarza, u którego lekarze podejrzewają złamanie ręki.

Przypomnijmy, w 12. biegu czwartkowego, zaległego spotkania 3 kolejki CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi pomiędzy Włókniarzem Częstochowa a Tauronem Azotami Tarnów doszło do bardzo groźnie wyglądającego upadku. Jadący z pierwszego pola Szymon Kiełbasa składając się w łuk wypchnął Borysa Miturskiego, który wypuścił motocykl i z ogromną siłą upadł na tor. Pech chciał, że maszyna juniora Włókniarza potrąciła jadącego po zewnętrznej Jonasa Davidssona. Uderzenie było na tyle mocne, że Szwed nie zdołał opanować motocykla i także znalazł się na torze. Całe zdarzenie wyglądało wręcz dramatycznie, obaj żużlowcy nie podnosili się z nawierzchni a po chwili do akcji wkroczyły karetki z lekarzami. Zarówno Davidsson jak i Miturski zostali przetransportowani do częstochowskiego szpitala. Wydaje się, że Szwed wyszedł z wypadku niemal bez szwanku, bowiem lekarze podejrzewają u Davidssona wstrząśnienie mózgu. Gorzej sprawa wygląda z częstochowskim juniorem. Borys Miturski najprawdopodobniej złamał rękę. Więcej informacji podamy Państwu w piątek.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)