Jarosław Dymek: Kolejna piękna porażka
Włókniarz Częstochowa bardzo dzielnie walczył w niedzielę w Zielonej Górze. Skazywani na pożarcie jeźdźcy spod Jasnej Góry wysoko zawiesili poprzeczkę Stelmet Falubazowi. Ambicja jednak nie wystarczyła i wicemistrzowie Polski wygrali 49:41.
Jakub Sobczak
- Kolejna piękna porażka, która myślę, że znowu wstydu nam nie przynosi. W tabeli dalej mamy jednak tylko dwa punkty. Trzeba uczciwie powiedzieć, że można było strzelić dwa oczka w Zielonce. Byliśmy bardzo blisko. To były takie zawody pół na pół. Jedni dobrze jechali na początku, a później troszeczkę słabiej i na odwrót. Na przykład młody Artiom Łaguta na początku przywoził zera, a później dokonał małej korekty w sprzęcie, doszła do tego mobilizacja ze strony jego mentora Andrzeja Korolewa i chłopak pojechał jak z nut. Porażka niewysoka, wstydu nie przynosi - powiedział po meczu ze Stelmet Falubazem menedżer Włókniarza, Jarosław Dymek.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>