Sukcesem zakończyła się organizacja finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Gnieźnie. - Ocena naszych gości była wyższa, niż sami byśmy sobie wystawili - mówi prezes Startu Gniezno, Arkadiusz Rusiecki.
Ponad rok trwały przygotowania Gniezna do organizacji finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. - Nie muszę mówić, że jest to wielkie wydarzenie w historii gnieźnieńskiego sportu żużlowego - przekonywał we wrześniu 2010 roku Arkadiusz Rusiecki, prezes Startu. - Jeszcze nigdy nie byliśmy organizatorami finału imprezy rangi światowej. Odbywały się tutaj oczywiście rundy kwalifikacyjne czy finał IMEJ. To z pewnością jedna z zaszczytnych kart czarnego sportu w Grodzie Lecha.
- Razem z kierownictwem Startu oraz z wspaniałymi gnieźnieńskimi kibicami z ogromną determinacją walczyliśmy o realizację jednego z naszych marzeń, którym było zorganizowanie tak istotnej imprezy, jaką jest finał mistrzostw świata juniorów - wtórował mu Jacek Kowalski, prezydent Gniezna.
Prezentacja finalistów IMŚJ
Najważniejsza w historii miasta impreza zakończyła się sukcesem, o czym przekonywali organizatorów przedstawiciele władz światowego i polskiego żużla. - Ocena naszych gości była wyższa, niż sami byśmy sobie wystawili, ale to chyba dobrze, bo nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być lepiej - mówi Rusiecki. - Padły pierwsze deklaracje, że powinniśmy ubiegać się o organizację kolejnych prestiżowych rozgrywek, chociażby przyszłoroczny finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Jednak powiem uczciwie, że oddałbym wszystko, te pochwały, dobre oceny i słowa, fantastycznych gości, których mieliśmy przyjemność podjąć, za ekstraligowy smak, który praktycznie straciliśmy jakiś czas temu. Wolałbym dziś pić tego samego schłodzonego szampana, ale z innego powodu.
Zobacz także ==> FOTORELACJA: Finał IMŚJ w Gnieźnie
Gnieźnieński finał na stadionie oglądało ponad 5 tys. osób (dodatkowo transmisja na żywo w TVP Sport). Kibice nie mieli prawa narzekać na nudę, bo zawody od pierwszego biegu były bardzo interesujące (padł rekord toru), a w czołowych rolach występowali Polacy. Podobnego zdania jest szef Startu: - Tor sprzyjał walce, był trudny do przewidzenia, a w niektórych miejscach mocno zdradliwy. To efekt występujących w sobotę i niedzielę do południa opadów. Jednak dzięki temu zawody obfitowały w wiele ciekawych sytuacji, przez co trzymały w napięciu od początku do końca.
Rywalizacja Prz. Pawlickiego (czerwony) i Warda (niebieski)
Na stadionie w Gnieźnie ze złotego medalu mistrzostw świata juniorów cieszył się Maciej Janowski, a brązowy medal zawisł na szyi Przemysława Pawlickiego. Parę biało-czerwonych zdołał rozdzielić tylko dwukrotny złoty medalista tych rozgrywek (2009-10) - Darcy Ward. "Czarnym koniem" gnieźnieńskiego finału okazał się pierwszy rezerwowy - Kacper Gomólski, który w pierwszej serii startów zajął miejsce kontuzjowanego Piotra Pawlickiego. - Nasz wychowanek udowodnił, że mógłby się liczyć w zmaganiach o tytuł najlepszego młodzieżowca świata. Może nie byłby głównym faworytem do złota, ale stać go było na miejsce w "piątce". Niedzielny turniej był tego potwierdzeniem - ocenia Rusiecki.
Ostatecznie 18-latek został sklasyfikowany na czwartym miejscu (10 pkt). Tym razem słabszy występ zaliczył drugi z gnieźnian - Oskar Fajfer, który był piętnasty (3 pkt). Prezes Startu tłumaczy co mogło być tego powodem: - Własny stadion i publiczność usztywniły Oskara. Czuć było występującą u niego tremę, ale należy pochwalić go za wcześniejsze występy, gdzie był skazywany na pożarcie, a potrafił pokazać lwi pazur.
Prezentacja finalistów IMŚJ
Rywalizacja Prz. Pawlickiego (czerwony) i Warda (niebieski)
Radość medalistów IMŚJ 2011![Żużel. Ogromne problemy Jasona Doyle'a. Centymetry od potężnej kraksy [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/MzEwNy5qYhskFThKGgpvDmdNbBBcU2FYMFV0WxpDfEw9RnxNGgIrVyQTIxBbGD4ONxYtE1RfOgomEyBXRR1iCTEYPBhSFH9VIxIvDUADKB4aGDwQUhgjGylYeE8HFXlNc0J4SgJBdEgaTntOB0J8SnJZJAlSUzA)
![Żużel. Ogromne problemy Jasona Doyle'a. Centymetry od potężnej kraksy [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/MzEwNy5qYhskFThKGgpvDmdNbBBcU2FYMFV0WxpCfkg9RHdBGgIrVyQTIxBbGD4ONxYtE1RfOgomEyBXRR1iCTEYPBhSFH9VIxIvDUADKB4aGDwQUhgjGylYeE8HFXlNc0J4SgJBdEgaTntOB0J8SnJZJAlSUzA)
-
![]()
mlody
Zgłoś komentarz
bylem tam od rana i dzien przed i widzialem jak tor wygladal to ze ten tor byl jaki byl to nie jest nikogo wina a za tor brali sie od rana i gdyby holder widzial jaki byl przed jego przyjazdem Czytaj całość
po tym jak byl rozjechny juz to za glowe by sie chwycil doslownie gabka tyle wody co tam bylo to szok pozdrawiam normalnych
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
do Stefan
Zgłoś komentarz
No kolego ty chyba z Zakopanego jesteś bo w Gnieźnie padało w sobote
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
stefan
Zgłoś komentarz
jakie opady deszczu.ledwie kropiło.holder powiedział co myśli o stanie toru
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
urban
Zgłoś komentarz
skończcie już tak jechać po Krzysiu
!
;/ ja bym bardzo chciał żeby KJ pomógł nam w Czewie ...
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
manu_SPARTA
Zgłoś komentarz
gratulacje dla Gniezna za organizacje imprezy! Wszystko ciekawie i z pomysłem!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
do 1977
Zgłoś komentarz
Zadluzenie jest mniejsze niz rok temu, a jakos wtedy siedzieliscie cicho. Kazdy zawodnik po kazdym meczu w Gnieznie dostawal od 10 do 20 tys zl. Malo?
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
do do eska
Zgłoś komentarz
Akurat KJ wspolpracuje z psychologiem. Wiec nadal nie widze karygodnego bledu.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
1977
Zgłoś komentarz
PREZESIE, NAJPIERW SPŁAC PAN ZADŁUZENIE W STOSUNKU DO ZAWODNIKÓW Z TEGO SEZONU, POTEM POZBYC SIE SMIESZNEGO TWORU ZWANYM "SZTAB SZKOLENIOWY", I ZNALEZC ODPOWIEDNIEGO SPONSORA A NIE SEPOW CO Czytaj całość
DAJA 100 A NA KONIEC SEZONU CHCA 200(np. R.W, B,I INNI WIERZYCIELE CO ZWA SIE SPONSORAMI A NAPRAWDE SA GORSI OD PROWIDENTA).
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
do P.B.
Zgłoś komentarz
w programie może i była godzina 13.30, jednak transmisja w TV rozpoczynała się o 14.00, więc jakim cudem mieli zacząć wcześniej? Dodatkowo chyba z 7 lotnych startów i poważny upadek Czytaj całość
Pawlickiego. Ale jak niektórzy specjaliści pisali wcześniej - lotne starty, to też wina organizatorów.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
do pb
Zgłoś komentarz
poczatek imprezy 13.30, a 1 bieg 14. kazdy o tym wiedzial.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Do eska
Zgłoś komentarz
Karygodnym błędem było na przykład brak zatrudnienia psychologa dla zawodników przed po. Wiadomo przecież od lat że NASZ KAPITAN nigdy nie trzymał ciśnienia w meczach o dużą stawkę. Czytaj całość
Zobacz co zrobiła Czewa przed barażami, wiadomo że wygrają a i tak cos takiego zrobili. A nasz zarząd był tak pewien swego że wydawał kasę na promocję meczu który i tak był wyprzedany. Błedów sztabu szkoleniowego podczas sezonu były dziesiątki np. pierwszy mecz z Polonią u siebie przegrany tylko i wyłącznie przez sztab (konkretnie Kędziorę), mecz z Grudziądzem to samo - i w tym momencie już mamy awans. I to jest kolejny błąd zarządu trzymanie Kędziory w Gnieźnie.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
mlodygniezno
Zgłoś komentarz
kto byl na meczu z Czestochowa wie , ze o 14.00 mial odbyc sie pierwszy WYSCIG !!! dlatego wpisali 13:30 co by ludzie sie nie spoznili. Pan Jarek Trąbczyński mówił o tym.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Bangee G-nO
Zgłoś komentarz
Przede wszystkim weźmy pod uwagę fakt, że to nie mecz ligowy o 15 biegach, ale wysokiej rangi turniej, gdzie było 21 biegów i nieprzeciętna oprawa wizualna. To wszystko musiało trwać, a Czytaj całość
w tv było raptem z 5 minut opóźnienia bodajże?
Więc chyba o tym może napisać jedynie ktoś, kto czepia sie szczegółów, albo co gorsza - zwyczajnie najeżdża na Gniezno z zazdrością.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (7)