Podsumowanie Grand Prix 2011: Chris Harris

Chris Harris był jedynym Brytyjczykiem, który w roku 2011 reprezentował ten kraj w cyklu Grand Prix. Jego postawa w minionym sezonie odzwierciedlała kryzys, w jakim od kilku lat znajduje się brytyjski żużel.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Po ubiegłorocznym sezonie, w którym Chris Harris zajął wysokie 6. miejsce w klasyfikacji generalnej GP, pojawiły się głosy, że żużlowiec ten z roku na rok może spisywać się coraz lepiej i włączyć się do walki o medale. Brytyjczyk jednak spisywał się grubo poniżej oczekiwań. - Gdybym sądził, że nie stać mnie na wyższe miejsce niż szóste, to nie pojechałbym nigdy w Grand Prix. Nadal wierzę, że mogę zostać mistrzem świata. Kiedy patrzę na to, że Greg Hancock w wieku 41 lat wywalczył tytuł, to myślę, że ja też mogę to zrobić - mówił brytyjski żużlowiec. W pamięci polskich kibiców zapadła postawa Harrisa w toruńskiej rundzie Grand Prix, w której nie zdobył on żadnego punktu. Anglik pięciokrotnie dojeżdżał do mety ostatni, a walkę z rywalami nawiązywał tylko na pierwszym okrążeniu i to głównie dzięki dobrym startom. Na dystansie "Bomber" był bez problemów wyprzedzany przez rywali. Jedyny Brytyjczyk w stawce słabo zaprezentował się również w Goeteborgu i Pradze. Harris tylko w tych trzech wyżej wymienionych miastach nie odnosił biegowych zwycięstw. W pozostałych ośmiu rundach tegorocznego cyklu Grand Prix Harris wygrał co najmniej jeden wyścig.
Chris Harris tylko raz w tym sezonie stał na podium Grand Prix
Chris Harris w zakończonym niedawno sezonie trzykrotnie uzyskał awans do półfinału. Dwukrotnie zajął w nich ostatnie miejsca (Kopenhaga i Malilla). Najlepiej w roku 2011 Harris wspominać będzie start w Gorican, w którym zajął drugie miejsce. W finale na chorwackiej ziemi uległ jedynie Andreasowi Jonssonowi. Jednak mimo porażki, to właśnie Harris wywalczył w tym Grand Prix najwięcej punktów. Po sezonie okazało się, że przyczyna słabych występów "Bombera" tkwi w sprzęcie. W Chorwacji Harris pojechał nie na swoim silniku i efekt przyszedł od razu. - To był dla mnie ciężki sezon, ale w tym roku nauczyłem się cholernie dużo o swoich motocyklach, ludzi wokół mnie i o sobie samym. Wiem na co mnie stać i mogę zapewnić, że ten koszmar nigdy się już nie powtórzy - ocenił.
Chris Harris dostał od organizatorów cyklu stałą dziką kartę na przyszły sezon
"Bomber" w sezonie 2011 przeciętnie spisywał się na torach jednodniowych. Najlepszy występ zanotował w Kopenhadze, gdzie na stadionie Parken awansował do półfinału. Przed swoją publicznością w Cardiff zajął 11. miejsce, a w Goeteborgu sklasyfikowany został na 13. pozycji. Łącznie wywalczył 17 oczek z 74, które zdobył w 11 turniejach. Harris wziął udział w 57 wyścigach. W 13 biegach odniósł zwycięstwa, w 8 gonitwach przyjeżdżał do mety na drugim miejscu. 17-krotnie "Bomber" minął linię mety jako trzeci, a aż 19 razy nie zdobył żadnego punktu.

Wyniki Chrisa Harrisa:
Miasto Miejsce Punkty
Leszno 11 7
Goeteborg 13 4
Praga 14 3
Kopenhaga 7 7
Cardiff 11 6
Terenzano 11 6
Malilla 6 10
Toruń 16 0
Vojens 12 5
Gorican 2 19
Gorzów 6 7

Chris Harris na przestrzeni całego sezonu:


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×