Maciej Janowski: Jesteśmy zespołem

W czwartek polscy żużlowcy rywalizować będą w barażu Drużynowego Pucharu Świata. Awans do finału wywalczy tylko zwycięzca turnieju w Malilli.

Dawid Cysarz
Dawid Cysarz

Wydaje się, że najgroźniejszymi rywalami reprezentacji Polski będą Duńczycy z powracającym do kadry Nicki Pedersenem. - Każdy może pokonać Nickiego. To normalna osoba. Chcę podjechać pod taśmę i pokonać wszystkich. Nie ma znaczenia kto to jest. To jest speedway. Jutro mogę jechać przeciwko juniorowi, o którym nigdy nie słyszałem i on może mnie pokonać. Takie jest życie - powiedział Maciej Janowski dla portalu speedwaygp.com.

Mistrz świata juniorów zaprezentował się z dobrej strony w sobotnim półfinale w Bydgoszczy. - To był dobry występ, ale jak twoja drużyna przegrywa nie jest dobrze. Nie tylko moje punkty są ważne. Jesteśmy zespołem. Zdobyłem kilka dobrych punktów, ale nie wygraliśmy. Zapomnijmy o tym i zobaczymy co się wydarzy - stwierdził junior Azoty Tauron Tarnów.

W polskiej kadrze doszło do jednej zmiany - Krzysztof Buczkowski zastąpi Grzegorza Walaska.- Krzysztof ma dobry sezon. To decyzja trenera, a nie moja. Jeśli on powiedział, że Krzysztof będzie dobry, to musi być dobry. Straciliśmy dwóch dobrych zawodników i nigdy nie wiesz co się wydarzy. Musimy pojechać i wierzyć w zwycięstwo - zakończył Magic.

W Malilli już po treningu. Pogoda nie przeszkadza żużlowcom

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×