Komarnicki rozważy kandydaturę Jędrzejaka?

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Wyniki tegorocznego finału IMP były bardzo zaskakujące dla Władysława Komarnickiego. Zwycięstwo Tomasza Jędrzejaka to dla niego duże zaskoczenie. Czy spowoduje to zainteresowanie tym zawodnikiem?

- Nie mogę zrozumieć w żaden sposób takich wyników. Doskonale wiem, że tam gdzie kończy się logika, zaczyna się sport. Tak czy  inaczej, nie spodziewałem się takich rozstrzygnięć. Protasiewicz ma rok konia i jest u siebie na torze, gdzie jest również niekwestionowanym liderem. Tymczasem zajmuje bardziej odległe miejsce. Absolutnym rozczarowaniem jest dla mnie również Patryk Dudek. Ten chłopak u siebie robi dziesięć lub więcej punktów i to według mnie największa niespodzianka in minus tej imprezy - ocenił finał IMP Władysław Komarnicki.

Zawodnicy Stali  Gorzów, za którymi kciuki trzymał Komarnicki, pojechali zgodnie z jego oczekiwaniami. Bartosz Zmarzlik liczył się w walce o medale a  Krzysztof Kasprzak nie odegrał wiodącej roli w imprezie. - Rozmawialiśmy przed finałem i mówiłem, że wygra Protasiewicz. Zmarzlika plasowałem na drugiej lub trzeciej pozycji. Niewiele brakło, żeby ten chłopak miał medal. Według mnie pojechał fenomenalnie, tak jak oczekiwałem. Mówiłem również, że Kasprzak nic nie zrobi i nic nie zrobił - przypomniał Komarnicki.

Indywidualnym Mistrzem Polski został Tomasz Jędrzejak, co dla eksperta portalu SportoweFakty.pl stanowi ogromne zaskoczenie. - Powiem to szczerze, ale nie widziałem go w czołówce  tej imprezy. To lider Betardu Sparty Wrocław, ale wątpię, że ktokolwiek na niego stawiał. Nie przypominam sobie, żebym w jakichkolwiek typowaniach czytał o takim rozstrzygnięciu. Nie  zmienia to jednak faktu, że sezon ma świetny i to doskonałe ukoronowanie. Jemu się należało, ponieważ od dawna robi ogromną robotę dla Wrocławia - podkreślił Komarnicki.

Dla nowego  mistrza Polski ten sezon jest bardzo udany. Niewykluczone, że po jego zakończeniu Jędrzejak otrzyma wiele interesujących  propozycji. Wychowanka klubu z Ostrowa już teraz śmiało można  przymierzać do transferu do jednej z czołowych ekip w kraju. Wystarczy powiedzieć, że "Ogór" czuje się doskonale na torze w Gorzowie Wielkopolskim. - Obiektywnie rzecz biorąc jestem tutaj prezesem honorowym i pewnie będą ze mną konsultować skład na przyszły rok. Drużyna, którą mamy obecnie, była budowana od początku do końca pod moimi auspicjami. Zobaczymy, jak wszystko się ułoży. Przekonamy się zresztą, jak ten zawodnik pojedzie u nas w niedzielę. Nie jest to jednak kandydatura, którą należy skreślić i która nie będzie rozważana. Według mnie to bardzo stabilny zawodnik. Śledzę go od wielu lat i to niezwykle odpowiedzialny żużlowiec. To jeden z niewielu, który reprezentując klub, potrafi zostawić serce na  torze - zakończył Komarnicki.

Źródło artykułu:
Komentarze (16)
Sparta wrocław 1
19.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ogór nie odejdzie z wrocka  
pkew
19.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1. 'Ogór' woli zielonogórski tor. 2. Jeśli 'Ogór' odejdzie ze Sparty, to tylko do Ostrowa.  
avatar
Stal-Gorzów
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Włade Ty przestań już rozważać lepiej. Jak wygramy to Twoja zasługa a jak blamaż to ich hahahah Prywatny folwark się skończył.  
Leszek
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a przede wszystkim co tu komar ma dogadania jego czas się skończył , złota nie zdobył i nie zdobędzie bo Tarnów mu ten medal z głowy wybije.  
Janek z Groningen
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ludzie jak Władek będzie chciał to Jędrzejak będzie jeżdził w Stali i sam zainteresowany(Ogór)ma tu guzik do gadania.Władkowi się nie odmawia.Jest w tym sezonie bardzo popularny we Wrocku,ale j Czytaj całość