Najwyższa pora na kolejne złoto - rozmowa z Tomaszem Gollobem - żużlowcem Unibaksu
Specjalnie dla SportoweFakty.pl Tomasz Gollob opowiedział o kontrakcie w Toruniu, o nowych wyzwaniach o tym, jak spędza wakacje na motocyklu i zbliżającym się wylocie do Stanów Zjednoczonych.
Maciej Kmiecik: Podpisał pan kontrakt z Unibaksem Toruń. Traktuje pan to jako nowe wyzwanie, nowy bodziec w karierze? Wszak już zmiany barw klubowych w pana karierze były swego rodzaju przełomami...
Tomasz Gollob: Na pewno starty w Unibaksie Toruń są dla mnie nowym wyzwaniem. Zawsze, gdy podpisuję kontrakt w nowym klubie, chcę się z niego jak najlepiej wywiązać. Nowy kontrakt, to nowe wyzwanie i nowa historia, którą chcę jeszcze na koniec budować. Cieszę się, że będę jeździć dla Torunia, dla tak dobrego klubu jak Unibax. Fantastyczna rzecz. W zmianie barw klubowych widzę same pozytywy.
I nie przeraża pana perspektywa, że niektórym kibicom z Torunia to się nie podoba?
- Kibice mają prawo wyrażać swoje zdanie. Płacą za bilety, mają też prawo gwizdać. Nie boję się kibiców. Wierzę, że fani mnie zaakceptują. Chcę teraz zdobywać laury dla Torunia i być częścią pięknej historii tego klubu. Dla Bydgoszczy już wiele zrobiłem. Teraz jest nowe wyzwanie i tyle.Dobra jazda w lidze to jedno wyzwanie, ale pewnie tak jak przed każdym sezonem stawia pan sobie także ambitne cele jeśli chodzi o Grand Prix. Czy Tomasz Gollob znów celuje w złoty medal?
- Zawsze staram się osiągać jak najlepszy wynik. Poświęcam temu swój czas, swoje życie sportowe. Tak jest przed każdym sezonem i tak będzie przed kolejnym. Nie jestem minimalistą i nie zadowalam się byle czym. Kocham zwyciężać.
- Na razie też sobie tego nie wyobrażam i nie myślę w ogóle o tym. Nadal sprawia mi to radość, a zdrowie pozwala się ciągle bawić jazdą na motocyklach, więc to robię.
Ale nawet w przerwie zimowej pościga się pan na żużlu. Wkrótce wylatuje pan do Stanów Zjednoczonych...
- Dokładnie. Cieszę się, że organizowany jest turniej, który ma promować speedway w Stanach Zjednoczonych. Chcę się do tego przyczynić. Będziemy się ścigać na krótkim, technicznym torze. Przyznam się szczerze, że na tak małym obiekcie jeszcze nie jeździłem. Będzie więc kolejne doświadczenie, ale ja kocham pokonywać nowe wyzwania.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.