Zawodnicy Orła rzadko startowali w Gdańsku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spośród jeźdźców Orła, którzy wystąpią w niedzielę największą styczność z gdańskim torem mieli Daniel Pytel i Marcin Bubel. Ich obecni koledzy z drużyny jeździli tam sporadycznie.

Łódzcy działacze postanowili oprzeć skład głównie na obcokrajowcach, którzy w Polsce nie zrobili wielkiej kariery i występowali w I-ligowych klubach. Większość zawodników tor w Gdańsku zna słabo. Wyjątek stanowi były reprezentant Wybrzeża Magnus Zetterstroem, który nie znalazł się jednak w awizowanym składzie na niedzielny mecz.

W ligowym spotkaniu na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego miał okazję startować Rory Schlein. Australijczyk w 2010 roku zdobył 7 punktów dla GTŻ-u Grudziądz. W tym samym sezonie po raz ostatni w Gdańsku wystąpił Ronnie Jamroży, który jako zawodnik RKM-u Rybnik uzyskał 4 oczka. Wcześniej, w 2008 roku, startował tam dwukrotnie: w lidze i ćwierćfinale IMP. Zawodów nie zaliczy jednak do udanych (odpowiednio 3 i 5 punktów). - Nie jest to tor, który darzę szczególną sympatię ani nie mam z niego wyjątkowo złych wspomnień. Raz notowałem lepsze, a raz gorsze wyniki. Życzyłbym sobie udanego startu w niedzielę - podkreśla wychowanek WTS-u Wrocław.

Daniel King mimo że podpisał umowę warszawską z Wybrzeżem przed ubiegłym sezonem, w barwach tego zespołu nie zadebiutował. W Polsce bez dużych sukcesów reprezentował kluby z Ostrowa, Poznania i Grudziądza. W Gdańsku pojechał w 2008 roku, kiedy zapisał na swoim koncie 7 oczek.

Po Petera Kildemanda jako pierwszy sięgnął Kolejarz Opole. Młody Duńczyk w sezonie 2008 notował w II lidze przyzwoite wyniki, ale często nie odpowiadał na zaproszenia działaczy i przeniósł się do Polonii Piła, dla której wystartował w jednym meczu. Kildemand odrodził się dopiero w poprzednim sezonie w Łodzi, będąc jednym z liderów Orła. Nie ścigał się jeszcze na gdańskim owalu.

W przeciwieństwie do Daniela Pytela, który w Gdańsku wystartował już w 2006 roku, kiedy jego PSŻ Poznań rywalizował z Wybrzeżem w II lidze. 18-letni wówczas junior spisał się słabo, ale w kolejnych latach (poza sezonem 2008) notował lepsze wyniki. Nieźle wypadł w 2011 roku, gdy wywalczył dla ROW-u 7 punktów.

Ostatnio na torze Wybrzeża najczęściej jeździł najmłodszy z łodzian Marcin Bubel. W poprzednim sezonie wystąpił tam dwa razy: w Brązowym Kasku i półfinale MIMP. Starty zakończyły się niepowodzeniem, a wychowanek Włókniarza zajmował odległe lokaty.

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
xxcd
14.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marcin pokaż na co Cię stać!!!Pozdrowionka!!!  
avatar
GD
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenie łodzianie ... niech wygra lepszy :)oby to było Wybrzeże :):):):)  
avatar
Sacha Baron Cohen
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
nie oszukujmy sie... to nie tory angielskie.. schlein i king nie beda istnieli..powiecie ze to odwazne słowa..ale pogrom..poza Kildemandem reszta nie bedzie sie liczyc..bądzmy powazni..jakos Ło Czytaj całość
avatar
Xavier Muratet
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Danny King w Ostrowie fajnie jezdził :)  
rafter - baron klatki C
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
juz mogli tego zorra puscic , cos by sie działo a tak to zmuła totalna "do jednej bramki" 60-30