Powrót Madsena pomoże Jaskółkom w Zielonej Górze?

Paweł Kwiek 26 Maja 2013, 09:50

Po raz ostatni na torze w Zielonej Górze oba zespoły rywalizowały 15 kwietnia 2012 roku. Po bardzo ciekawym meczu Myszki Miki podzieliły się punktami z Jaskółkami. Na tablicy świetlnej po piętnastu biegach widniał wynik 45:45. Świetne spotkanie tamtego dnia zanotował Greg Hancock, który przywiózł dla tarnowskiego klubu czternaście "oczek". Taką samą liczbą punktów mógł pochwalić się zawodnik gospodarzy, Patryk Dudek.

Artiom Łaguta
Artiom Łaguta w ligowym pojedynku w Zielonej Górze występował po raz ostatni w ubiegłym roku. Rosjanin zdobył tylko dwa punkty w trzech startach, reprezentując barwy bydgoskiej Polonii. Jego zespół doznał wtedy dotkliwej porażki 36:54. Rok wcześniej, jeżdżąc dla częstochowskiego Włókniarza wywalczył pięć "oczek" w pięciu wyścigach. Obecny lider tarnowskiego zespołu przyznaje, że zielonogórski tor nie należy do jego ulubionych. - Mnie tam nigdy nie pasowało (śmiech). Tor w Zielonej Górze jest ciężki, ale i na takich trzeba umieć jeździć. Nie widzę przeszkód, aby powalczyć o wygraną. W tym sezonie Łaguta przechodzi jednak prawdziwą metamorfozę i jego wyniki znacznie się różnią od tych z lat ubiegłych.

Średnia na wyjeździe (sezon 2012): 0,96
Średnia w Zielonej Górze (2011-2012): 0,8

Martin Vaculik
Martin Vaculik nie może wspominać dobrze ostatniego ligowego meczu w Zielonej Górze. W ubiegłym roku w swoich pięciu biegach zdobył tylko cztery punkty. Tarnowianie mogli mówić o dużym pechu, kiedy w biegu numer czternaście na prowadzeniu upadł na tor właśnie "Vacul". Punkty Słowaka mogły zadecydować bowiem o zwycięstwie przyjezdnych. Jeszcze gorszy występ zawodnik tarnowskich Jaskółek zanotował w roku 2011. Nie udało mu się wtedy zdobyć nawet jednego "oczka" w trzech startach. Kibice z Tarnowa liczą, że w tym roku tor w Zielonej Górze nie będzie już tak wielkim wyzwaniem dla uczestnika tegorocznego cyklu Grand Prix.

Martin Vaculik (niebieski) pojedzie w parze z Artiomem Łagutą (czerwony)

Średnia na wyjeździe (sezon 2012): 1,92
Średnia w Zielonej Górze (2011-2012): 1,4

Kacper Gomólski
Kacper Gomólski znalazł się w awizowanym składzie na niedzielne spotkanie. "Ginger" w ubiegłym roku zdobył trzy punkty w trzech startach na zielonogórskim torze. Junior Jaskółek dobrze zaprezentował się w ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko Gryfom. Punkty wychowanka gnieźnieńskiego Startu mogą okazać się więc niezwykle ważne w starciu ze Stelmetem Falubaz Zielona Góra.

Średnia na wyjeździe (sezon 2012): 0,75
Średnia w Zielonej Górze (2012): 1,0

Janusz Kołodziej
Janusz Kołodziej wydaje się być jednym z najsilniejszych punktów tarnowskiego zespołu w potyczce z zielonogórskim zespołem. "Koldi" w ubiegłym roku wywalczył  dla Jaskółek dwanaście punktów w starciu z Myszkami Miki. Rok wcześniej, reprezentując leszczyńskie Byki, zdobył siedem "oczek" w pięciu startach. W rundzie finałowej było już znacznie lepiej. Jego dorobek to dwanaście punktów z jednym bonusem. Najlepszym występem wychowanka Unii Tarnów na zielonogórskim torze jest z pewnością ten z roku 2010. Wtedy to Janusz Kołodziej sięgnął po tytuł najlepszego jeźdźca w kraju.

Średnia na wyjeździe (sezon 2012): 1,8
Średnia w Zielonej Górze (2011-2012): 2,1

Leon Madsen
Leon Madsen wraca na żużlowe tory w ENEA Ekstralidze. Duńczyk ma już za sobą starty w lidze szwedzkiej i pierwszym finale Indywidualnych Mistrzostw Danii. Zawodnik tarnowskich Jaskółek w ostatnim ligowym meczu z Zielonej Górze wystąpił rok temu. Pokazał się wtedy z bardzo dobrej strony, zdobywając dziesięć punktów z jednym bonusem. Kibice z Tarnowa liczą, że po kontuzji Duńczyka nie ma już śladu i będzie on znowu jednym z filarów drużyny.

Leon Madsen (czerwony) wraca do składu Jaskółek