Przed Grand Prix Polski: Tai Woffinden

Łukasz Witczyk 14 Czerwca 2013, 12:30

Tai Woffinden  urodził się 10 sierpnia 1990 w Scunthorpe. Kontynuuje rodzinne tradycje, bowiem żużlowcem był jego nieodżałowany ojciec Rob Woffinden, który w początkowych latach kariery wspierał Taia. Od początku startów Woffinden jest uznawany za nadzieję brytyjskiego speedway'a. "Woffy" w roku 2009 był blisko medalu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W finale w Gorican zdobył 12 punktów, a w biegu dodatkowym decydującym o miejscach 2-4 zajął ostatnią pozycję. Woffinden może mówić o pechu, bo prawdopodobnie złotego medalu pozbawiło go dotknięcie taśmy w pierwszej gonitwie.

Rok później Brytyjczyk otrzymał od organizatorów cyklu Grand Prix stałą dziką kartę. Światowej czołówki jednak nie zawojował i w klasyfikacji generalnej zajął dopiero 14. pozycję. Woffinden tylko raz zdołał uzyskać awans do półfinałów. - Ostatnim razem, gdy startowałem w serii było mi bardzo ciężko, a złożyło się na to wiele rzeczy, m.in. śmierć mojego ojca. Być może nie był to wówczas odpowiedni czas na bycie w cyklu - ocenił tamten sezon brytyjski żużlowiec.

Przed tegoroczną rywalizacją o tytuł najlepszego jeźdźca świata Woffinden ma ambitne cele. Brytyjczyk chce wywalczyć miejsce w czołowej ósemce i potwierdzić, że tym razem zasłużył na otrzymanie stałej dzikiej karty. - Od momentu, kiedy otrzymałem szansę na starty w cyklu Grand Prix mówiłem, że moim celem jest zajęcie miejsca w czołowej ósemce. Po Grand Prix Nowej Zelandii jestem w tym gronie i chcę się w nim utrzymać do końca sezonu - powiedział Woffinden. Obecnie "Woffy" jest wiceliderem klasyfikacji przejściowej cyklu.

To najlepszy sezon Taia Woffindena w karierze