Spotkanie z ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovią może mieć istotny wpływ dla układu ligowej tabeli. Oba kluby walczą bowiem o znalezienie się w pierwszej czwórce I ligi.
Trener Lubelskiego Węgla KMŻ, Marian Wardzała mógł zdecydować się na zastosowanie za Australijczyka zastępstwa zawodnika. Ostatecznie uznał jednak, iż bezpieczniejszym wariantem jest zaufanie Andriejowi Kudriaszowowi.
- Nie chcę ryzykować jazdy z ZZ, bo nie mam aż tak pewnych czterech zawodników - wyjaśnił trener Lubelskiego Węgla na łamach lublin.sport.pl. - Stawiam na Andrieja i w niego wierzę, bo jak go znam to zrobi wszystko, by pojechać dobry mecz, nawet stanie na głowie. Stać go na te 6-7 punktów, z których będę zadowolony. Nie wiem czy zastępstwo zawodnika dałoby tyle samo. To byłoby duże ryzyko - dodał.
Niewykluczone, że lublinianie dokonają też zmiany na pozycji drugiego juniora. Nie najlepiej spisującego się Arkadiusza Madeja może zastąpić jeden z nowych zawodników. - Rozmawiamy z dwoma juniorami, którzy mogą pojechać u nas jako "gość" w sobotę, ale na razie nie chcę zdradzać szczegółów - powiedział trener Wardzała.
Jak informowaliśmy wcześniej, drużyna z Ostrowa sprowadziła na mecz z Lubelskim Węglem młodzieżowca Dospel Włókniarza Częstochowa - Artura Czaję.
Źródło: lublin.sport.pl
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Co do Kudriashowa to Wardzala chyba nie mial nic do gadania, musial tylko wymyslic jakas scieme i mu nie wyszlo. Jak dla mnie sprawa prosta. Andriej jest po prost Czytaj całość