Andersen o SEC 2013: Żużel tego właśnie potrzebuje!
Hans Andersen w tym sezonie notuje kameleonową formę. Duńczyk świetne przeplata słabszymi i obecnie daleko mu do stabilizacji dyspozycji. Czy w sobotę "Ugly Duck" zdoła wywalczyć awans do finałów SEC?
- Przede wszystkim jadę tam awansować. Miło byłoby wygrać, ale awans jest najważniejszy - przekonuje Duńczyk. - Przyznam szczerze, że będę starował tam po raz pierwszy w karierze i jadę trochę w ciemno, ale liczę na dobry, efektywny trening i udane zawody. Jak będzie zobaczymy w sobotę. Ja jestem pełen optymizmu - powiedział Hans Andersen przed Challengem w Żarnowicy.
- Przyznam szczerze, że w tym roku nie wszystko układa się po mojej myśli, więc nadal ciężko pracujemy - wyznał Andersen. - Testuję bardzo dużo rozwiązań w moim sprzęcie i uważam, że efekty będą już widoczne w sobotę. Muszę trochę zasięgnąć języka o tamtejszej nawierzchni, a reszta zależy ode mnie - dodał. 6 lipca okaże się, czy Hans dobrze odrobił zadanie domowe i przygotował się na batalię, która skutkować ma miejscem w zaszczytnym gronie finalistów IME.
Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport