Działacze Wybrzeża zawiedli organizatorów SEC

Michał Gałęzewski 29 Lipca 2013, 09:36

1. Finał Speedway European Championships obejrzało około 7 tysięcy kibiców. - Tydzień poprzedzający sobotni turniej był dla nas bardzo ciężki, ale jesteśmy zadowoleni z tego, jak wypadł inauguracyjny finał cyklu. Kibice obejrzeli ciekawe zawody z fajną oprawą, na frekwencję też nie mogliśmy narzekać - powiedział Karol Lejman, współwłaściciel firmy One Sport w rozmowie z portalem trójmiasto.pl.

Dzięki współpracy z przedstawicielami miasta Gdańsk, coraz bardziej prawdopodobne jest to, że przyszłoroczny turniej SEC rozegrany zostanie na PGE Arenie Gdańsk, mieszczącej ponad 40 tysięcy kibiców na trybunach. - Z przedstawicielami miasta Gdańska współpraca układała się nam wręcz wzorcowo. Jesteśmy pod wrażeniem ich zaangażowania w ten projekt, któremu od początku byli bardzo przychylni. Bardzo rozczarowali nas za to działacze miejscowego klubu. Nie chcę wnikać w szczegóły, ale spodziewaliśmy się po nich znacznie większego zaangażowania - dodał Lejman.

Gdański klub miał wziąć na siebie większość kosztów organizacyjnych, jednak wycofał się z tych planów po tym, jak nie znalazł dodatkowych sponsorów na to wydarzenie. Koszty Wybrzeża były minimalne - polegały na obsłudze technicznej. - Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby zorganizować w przyszłym roku turniej na PGE Arenie. Oczywiście we współpracy z włodarzami Gdańska, bo z pewnością poradzimy sobie bez Wybrzeża. Klub nie ponosił żadnego ryzyka finansowego, a mógł jedynie na całej imprezie tylko zarobić - zakończył Lejman.

Źródło: trojmiasto.pl

• 1. Finał Speedway European Championships w Gdańsku, część 3