Krystyna Kloc dla SportoweFakty.pl: Poznaliśmy prezesa dyktatora

Kluby Speedway Ekstraligi domagają się zmian w zarządzaniu i finansach Spółki. Jedną z osób, która krytykuje postępowanie obecnych władz jest Krystyna Kloc.

Damian Gapiński
Damian Gapiński
Przedstawiciele klubów Enea Ekstraligi chcą zmian. Wydali oświadczenie, w którym lakonicznie stwierdzono, że są one konieczne, bez sprecyzowania, co tak naprawdę leży u podstaw wydania takiego oświadczenia. Okoliczności spotkania i powody wydania oświadczenia przybliżyła nam Krystyna Kloc Przewodnicząca Rady Nadzorczej WTS Wrocław. - Nasze zaniepokojenie budzi kondycja polskiego żużla i realna groźba jego upadku w kilku miastach. Polski Związek Motorowy i Ekstraliga Żużlowa nie robią nic by temu przeciwdziałać. Podjęte przez nich przedsezonowe decyzje o wyrzuceniu do kosza regulaminu finansowego oraz spadku z ligi 3 zespołów są przyczyną milionowych zadłużeń klubów. Ekstraliga Żużlowa ma się dobrze. Dzięki podniesieniu o 100 procent opłaty za zarządzanie rozgrywkami i wprowadzeniu dodatkowych opłat manipulacyjnych obciążających kluby może dzisiaj się chwalić zyskiem idącym w setki tysięcy złotych. Wypowiedź Prezesa Witkowskiego o świetnej kondycji finansowej spółki przypomina stwierdzenia rzecznika Jerzego Urbana z lat osiemdziesiątych, że "rząd się wyżywi". Pan Andrzej Witkowski jest władcą absolutnym. Jako Prezes PZMot bezpośrednio lub przez podległe mu osoby tworzy regulaminy rozgrywek, wyznacza władze Głównej Komisji Sportu Żużlowego, mianuje prezesów Ekstraligi Żużlowej, powołuje komisje licencyjne i jurysdykcyjne, podejmuje wiążące uchwały na zgromadzeniu wspólników spółki - powiedziała dla SportoweFakty.pl Krystyna Kloc.

Prezes PZM Andrzej Witkowski w odpowiedzi na oświadczenie klubów podkreślił, że przez sześć lat kluby miały władzę w swoich rękach i same dobrowolnie ją oddały. Dlaczego teraz ponownie chcą ją przejąć? - Władzę w dobrze funkcjonującej i mającej dodatni bilans spółce oddaliśmy w dobrej wierze, mając obietnicę transparentnego zarządzania, partnerskiego traktowania, uwzględniania interesów dyscypliny i klubów, które na co dzień ponoszą koszty jej funkcjonowania. Niestety szybko przekonaliśmy się, że były to obietnice bez pokrycia. Pierwszy konflikt pojawił się już na początku, gdy Kluby nie chciały zaakceptować nowej umowy spółki. Umowie sprzeciwiły się wszystkie kluby, łącznie z Zieloną Górą. Wtedy po raz pierwszy pojawiły się groźby. Usłyszeliśmy, że brak akceptacji umowy skutkować będzie utworzeniem przez PZMot nowej spółki, która zarządzać będzie rozgrywkami. Nie chcieliśmy upubliczniać tego konfliktu, gdyż w tym czasie prowadzona była sprzedaż praw telewizyjnych do rozgrywek ligowych. Poszliśmy na kompromis licząc, że składane deklaracje zostaną dotrzymane. W kolejnych miesiącach poznaliśmy dyktatorski sposób postępowania Pana Prezesa. Zaakceptowany przez wszystkie kluby i formalnie przyjęty uchwałą na Walnym Zgromadzeniu Wspólników Regulamin Finansowy trafił do kosza. Zapadła decyzja o zmniejszeniu ligi do 8 zespołów, mimo, że 9 z 10 klubów optowało za ligą 10 zespołową. Ograniczono prawo do zastępstwa zawodnika. Wszystkie te decyzje podjęto bez konsultacji z klubami, niezgodnie z zapisami umowy spółki i wcześniejszymi ustaleniami. Na domiar złego w regulaminie na kolejny sezon zniesiony będzie KSM i nastąpi dalsze ograniczenie zz-ki. Decyzje te generują dodatkowe i niepotrzebne koszty dla klubów. Mamy zastrzeżenia do sposobu w jaki sprzedawane są nasze prawa. Nie znamy treści zawieranych umów. Wszystkie sprawy spółki są dla nas tajne. Umowa spółki wyłączyła zapisane w Kodeksie Handlowym prawo wspólnika do kontroli spółki. Dlatego dzisiaj chcemy odzyskać możliwość współdecydowania w spółce której jesteśmy udziałowcami - wyjaśniła Przewodnicząca Rady Nadzorczej WTS Wrocław.

Prezesi klubów Ekstraligi w oświadczeniu pokreślili, że chcą działać w imię zasad lojalności, z którymi wcześniej mieli problemy. Jaką mają gwarancję, że teraz będzie inaczej? - Chcemy rywalizować w duchu sportu i fair-play, ale podejmując decyzje kierować się interesem dyscypliny. Słowa lojalność i solidarność, które padły podczas spotkania dobrze wróżą naszej inicjatywie - zakończyła Krystyna Kloc. Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Krystyna Kloc nie ma wątpliwości, że zmiany w zarządzaniu Ekstraligą Żużlową są konieczne Krystyna Kloc nie ma wątpliwości, że zmiany w zarządzaniu Ekstraligą Żużlową są konieczne


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×