Trwa spór o logo i nazwę Wybrzeża Gdańsk. "Spółka posługuje się odznaką i historią nielegalnie"
Działacze GKS Wybrzeża chcą odebrać byłe tereny klubowe od władz miasta. Henryk Majewski twierdzi, że piłkarze ręczni, judocy i żużlowcy nielegalnie posługują się odznaką i nazwą drużyny.
Maciej Polny, który stał na czele GKŻ Wybrzeże twierdzi, że uzyskał prawo do używania herbu od jego autora, Kazimierza Daukszy. - GKŻ nie może kraść odznaki oraz historii istniejącego i zarejestrowanego w KRS klubu. Kazimierz Dauksza nie posiada praw autorskich do klubowej odznaki, która jest zarejestrowana wraz ze statutem jako nieodłączne atrybuty działającego od lat klubu. Nie mógł zatem o tym decydować. Pan Dauksza był tylko jednym z jej wykonawców i współtworzył ją na zlecenie klubu jako jego pracownik. Udzielić prawa do używania odznaki mógł tylko zarząd GKS Wybrzeże, a prośba o zgodę na to ze strony Macieja Polnego nie padła. Powiem więcej: takiej zgody by od nas nie uzyskał. Tutaj w ogóle nie ma o czym dyskutować, spółka od początku posługuje się odznaką i historią nielegalnie. Sprawą powinien z urzędu zająć się prokurator - stwierdził Majewski.
Źródło: sport.trojmiasto.pl
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>